Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Mielec przegrała z Wisłą Płock

Tomasz Leyko
Szkoda, że Adamowi Babiczowi (niebieska koszulka) i jego kolegom zabrakło odrobiny zimnej krwi w końcówce meczu.
Szkoda, że Adamowi Babiczowi (niebieska koszulka) i jego kolegom zabrakło odrobiny zimnej krwi w końcówce meczu. FOT.DARIUSZ DANEK
Sensacja wisiała w powietrzu, ale goście choć nie w pełnym składzie zachowali w końcówce więcej zimnej krwi.

Gdy w 55 minucie kontrę wykończył Łukasz Janyst (26-24), a dodatkowo kadrowicz Rafał Kuptel otrzymał 2 minuty kary wygrana Stali była całkiem realna.

- Zabrakło zimnej głowy - powiedział po meczu szkoleniowiec Stali Ryszard Skutnik.

Show bramkarzy

Opisana bramka Janysta była niestety ostatnią jaką Stal zdobyła. Z Wisłą trzeba grać uważnie od początku do końca. W rewanżu trafił Paluch. Ten gol jeszcze o niczym nie przesądzał. Najpierw mielczanie wspaniale przechwycili piłkę i zamiast ją poszanować chcieli szybko rzucić do bramki, a szybko ją stracili. Potem gospodarze kilkakrotnie powinni trafić do bramki. Dwa razy z prawego skrzydła rzucał Janyst - dwa razy efektownie obronił Marcin Wichary. Rzut Babicza również odbił "Wichura". Po drugiej stronie nie pomylili się Rumniak, Niedzielski, wicemistrz świata Kwiatkowki i komplet punktów pojechał do Płocka.

Pękła piłka

Gołym okiem było widać, że Stal jest maksymalnie zmotywowana do tego pojedynku. W I połowie szli "łeb w łeb", potem gospodarze odskoczyli nawet na 4 bramki, ale chwila nieuwagi wystarczyła by do przerwy goście odrobili straty. Początek II połowy zaczęła nieźle Wisła. Gdy z karnego trafił Matysik było już 18-15 dla gości. Wisła miała iść za ciosem bo Stal za chwilę grała w podwójnym osłabieniu (kary Sobuta i Mochockiego). Mielczanie ośmieszyli wręcz mistrzów Polski i grając 4 na 6 w polu odrobili straty!!!

Do 53 minuty trwała wymiana ciosów. Gdy Mochocki zdobył 23 bramkę dla Stali rzucił tak mocno, że piłka nie wytrzymała uderzenia w ramę bramki i pękła. Potem dwa trafienia przyjezdnych (23-24). Bartek Pawlak w bramce też miał świetny dzień i odbijał piłki, a Stal kontrowała. Trzy kolejne bramki zdobyli gospodarze (Basiak i dwie Janyst). Potem była opisana już wcześniej emocjonująca końcówka.

BRW STAL MIELEC - WISŁA PŁOCK 26-28 (14-14)

STAL: Pawlak, Turowski - Mróz 2, Janyst 5, Sobut 2, Mochocki 8, Babicz 3, Kubisztal 2, Basiak 4.
WISŁA: Wichary, Witkowski - Kwiatkowski 4, Niedzielski 6, Matysik 1, Paluch 5, Kuptel 1, Zoloteńko 4, Rumniak 3, Pronin 4, Maleja, Świerad. SĘDZIOWALI Jarosław Budzianowski (Gliwice) i Krzysztof Pytlik (Siemianowice) KARY 10 i 8 minut WIDZÓW 1600

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24