Goście tuz przed Mielcem złapali gumę. Na szczęście awaria nie była na tyle poważna, żeby spóźnili przyjazd. "Kapeć" przyniósł szczęście.
Co prawda od mocnego uderzenia zaczęła Stal, bo Krystian Getinger w 9 minucie uderzył z ostrego kąta i Marcin Mańka z trudem odbił piłkę. Za chwilę (15 min.) strzałem głową, gospodarzy postraszył Michał Czarnecki. Za moment już cieszył się z gola, wykorzystując sytuację sam na sam, sprezentowaną przez mielecką defensywę. Mielczanie właściwie nie odpowiedzieli na zadany im cios. Gdyby 3 minuty przed przerwą Czarnecki powtórzył swój wyczyn byłoby po meczu, ale tym razem kunszt pokazał Grzegorz Witkowski.
Druga połowa to bicie głową w mur mielczan. Mielczanie byli częściej w posiadaniu piłki. Co z tego skoro na boisku piłkarze Janusza Białka w ogóle nie tworzyli drużyny. Jedynie Getinger próbował na własną rękę obrócić losy pojedynku. W 64 minucie strzelał z 5 metrów, ale obrońcy w sobie tylkowiadomy sposób zablokowali uderzenie. W 85 huknął z woleja, ale Mańka odbił piłkę.
W Mielcu miało być lepiej, wyszło jak zawsze. Podobno na Solskiego szykują się zmiany, bo kibice już pytają gdzie jest ten zespół z końcówki ubiegłego sezonu. Niewykluczone, że pracę straci Janusz Białek. Już wymienia się potencjalnych następców m.in Zbigniewa Hariasza i Tomasza Tułacza.
STAL MIELEC - STAL PONIATOWA 0-1 (0-1)
0-1 Czarnecki (17)
MIELEC: Witkowski - R. Pydych (60. P. Kołacz), Paweł Mroziński, Kościelny, Piotr Mroziński - Ciuła (46. Wójtowicz), Ryniewicz (77. K. Pydych), Skiba, Getinger - Kędzior, Góra (71. Korab).
PONIATOWA: Mańka - Wyroślak, Pietras, Styżej, Grajper - Shyman (89. Miazga), Omelyanov (90. Kowalski), Gołębiowski, Szczawiński - Czarnecki (76. Jasik), Jabłoński (90. Majchrowski)
SĘDZIOWALI Mariusz Antosz oraz Mariusz Koper i Mariusz Bundz (Tarnobrzeg) ŻÓŁTE KARTKI: Skiba, Korab - Syman, Jasik WIDZÓW 200.
Not dla zawodników i pomeczowych wypowiedzi trenerów obydwu drużyn szukaj w poniedziałkowych Nowinach
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl