Stal Mielec zremisowała u siebie z MKS-em Kalisz. Zawodnicy oddali też hołd powstańcom [ZDJĘCIA]

Oba zespoły nie zapomniały o rocznicy Powstania Warszawskiego i w trakcie meczu, gdy wybiła Godzina „W” oddali hołd bohaterom. Spotkanie przerwano na minutę, a na boisko z flagę Polski wnieśli Kacper Sobczyk i występujący w MKS-ie wychowanek Stali Piotr Krępa.

Na boisku nie brakowało walki i zaciętości. Dla mielczan najwięcej bramek zdobyli Paweł Wilk, Kacper Adamczuk i Kosta Petrović po 4, dla ekipy z Kalisza Bartłomiej Tomczyk 6.

Trener Stali Rafał Gliński sporo rotował składem, wprowadzał też nowe warianty w grze, dał pograć niemal wszystkim zdrowym zawodnikom. Z ławki rezerwowych nie ruszy się jedynie Bartosz Wojdak, który podobnie jak Antonio Pribanic, Dmitrij Smolikow, czy Michał Chodara boryka się z urazami.

- Przespaliśmy początek meczu, a potem, gdy zaczęliśmy już realizować ustalone przed meczem założenia, było dużo lepiej - mówi Michał Chodara, II trener Stali. - Szukamy nowych rzeczy, chcemy coś stale zmieniać w naszej grze, ale żeby to wszystko zafunkcjonowało potrzeba czasu. Uważam, że był to bardzo pozytywny sparing z mocnym przeciwnikiem, na tle którego dobrze zaprezentowaliśmy się.

SPR Stal Mielec - Energa MKS Kalisz 26:26 (12:13)

Stal: Procho, Dekarz - Wilk 4, Monczka 1, Sobut 2, Nowak 2, Sobczyk 1, Wołyncew 2, Adamczuk 4, Osmola 2, Petrović 4, Ivanović 1, Krupa 2. Trener Rafał Gliński.