MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów dobrze grała, ale nie wygrała z Motorem

Tomasz Ryzner
Stalowcy mieli wszelkie dane ku temu, aby ograć Motor, ale wypuścili z rąk komplet punktów.
Stalowcy mieli wszelkie dane ku temu, aby ograć Motor, ale wypuścili z rąk komplet punktów. Krzysztof Kapica
Stalowcy dobry mecz, ale po wszystkim byli w podłym nastrojach. Nic dziwnego, bo zamiast strzelić kilka goli i odrzeć Motor ze złudzeń, wyciągnęli do rywala rękę. Remis boli tym bardziej, że nasz team stracił gola, gdy grał w przewadze.

Rzeszowian 2 dni przed grą na specjalnym spotkaniu w ratuszu motywował Tadeusz Ferenc. Prezydent Rzeszowa z zadowoleniem patrzył, jak biało-niebiescy, w I połowie tłamszą lublinian (11 rzutów rożnych). Golem pachniało co kilka minut. Najmocniej w 12. i 30. Za pierwszym razem Daniel Koczon strzałem z dystansu wycelował w słupek, za drugim w kontrze 4 na 3 Sławomir Szeliga podał do Jaromira Skiby, ale ten z kąta zamiast na długi, strzelał na krótki słupek.

Akcji które przy lepszym ostatnim podaniu mogły zakończyć się golem, było sporo. Stal rządziła na boisku, ale jej kibicom na sekundę ścierpła skóra, gdy z bliska na długi słupek główkował Gieraga. Piłka poszła po palcach Patryka Skuzy i minęła cel.

Krótko po pauzie gospodarze, po kontrze, wreszcie dopięli celu. Koczon ładnie zwiódł obrońcę, przyłożył z okolic szesnastki, na linii strzału znalazł się Michał Marczak, zmienił tor lotu piłki i ukraiński bramkarz Motoru nie zdążył z obroną. Stal nie spuszczała z tonu, uparcie szukała drugiej bramki. Ciągle jednak czegoś brakowało, ewentualnie mylił się boczny, który zepsuł miejscowym dwie obiecujące sytuacje.

Stal Rzeszów remisuje z Motorem Lublin 1:1.Stal Rzeszów dobrze grała, ale nie wygrała z Motorem [RELACJA]TopSportowy24 - sportowy przegląd tygodnia

Stal Rzeszów - Motor Lublin 1:1 [ZDJĘCIA]

W 74. min Radosław Kursa (brat Rafała) ostro sfaulował, wywołał małą awanturę na boisku, po czym je opuścił. Sytuacja wydawała się idealna na dobicie przeciwnika, ale to jest piłka...

Minęło kilka chwil, na przedpolu bramki Stali brakło asekuracji, Dzięgielewski miał czas, miejsce, strzelił mocno, koło słupka i stało się. Stalowcy nie potracili głów. Już po minucie Koczon strzelał właściwie na pustą bramkę, ale gola nie było. Rzeszowianiom remis był kompletnie nie w smak, atakowali, ale nikt już nie umiał się zdobyć na porządne ostatnie podanie.

– Trener Motoru chyba się nie obrazi, jeśli powiem, że nie zdobyliśmy dziś punktu, tylko straciliśmy dwa. Nie mam pretensji do drużyny za grę, zaangażowanie. Wyglądało to lepiej niż choćby w derbach z Resovią. Z drugiej strony niewiele wnieśli rezerwowi. Niektóre zmiany były wymuszone. Sebastian Brocki miał kilka sytuacji na dogranie, ale nic z tego nie wyszło. Chyba popełniłem błąd nie wpuszczając wcześniej Lisańczuka – samokrytycznie przyznał coach Stali.

Stal Rzeszów – Motor Lublin 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Marczak 51, 1:1 Dzięgielewski 77

Stal: Skuza - Kursa, Drelich, Kordas - Skała (81 Maślany), Hordijczuk, Skiba, Szeliga, Reiman, (75 Brocki, 88 Lisańczuk), Koczon (81 Buszta) - Marczak (71 Prędota). Trener Bohdan Bławacki.

Motor: Otczenashenko - Radosław Kursa, Tymosiak, Słotwiński (75 Michota), Kaczmarek (80 Cholerzyński) - Tadrowski, Kamiński (59 Majkowski), Gieraga, Kozban (59 Korczakowski) - Oziemczuk Dzięgielewski. Trener Marcin Sasal.

Żółte kartki: Skała, Marczak, Rafał Kursa, Lisańczuk - Dzięgielewski, Słotwiński, Majkowski. Czerwona kartka: Radoslaw Kursa - 74 minuta (Motor Lublin).

Sędziował: Górka (Tarnów). Widzów: 1000.

TopSportowy24 - sportowy przegląd tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24