Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów vs. Wisła Płock, czyli będą debiuty u biało-niebieskich. Mecz już w piątek

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Kibice Stali liczą na nowych graczy, ale też na kolejne dobre występy reszty zawodników
Kibice Stali liczą na nowych graczy, ale też na kolejne dobre występy reszty zawodników stalrzeszow.pl
Wisła Płock, której wiosną niewiele brakło do utrzymania się w ekstraklasie, będzie rywalem Stali Rzeszów w 8. kolejce. Mecz na Hetmańskiej już w piątek

W czasie dwutygodniowej przerwy w rozgrywkach pozycja biało-niebieskich w tabeli nie poprawiła się (przedostatnia), za to nastroje wśród ich kibiców już tak. Wszystko dzięki wzmocnieniom, które nasz klub poczynił na finiszu okna transferowego.

Do Luksemburczyka Sebastiena Thilla dołączył napastnik Adler Da Silva, obrońca Milan Simcak plus pomocnik Adrian Bukowski i fani Stali od razu zaczęli z optymizmem patrzeć w przyszłość.

- Mieliśmy więcej czasu na treningi niż zwykle, choć przydałoby się go jeszcze trochę - mówił na przedmeczowej konferencji Marek Zub, trener Stali. - Pracowaliśmy nad poprawą gry, wprowadzaliśmy do zespołu nowych piłkarzy. Niestety, nie wszyscy mogli być z nami.

Coach rzeszowian miał na myśli Thilla, który przebywał na zgrupowaniu ze swą reprezentacją, oraz Sebastiana Łyczko. Nastolatek spędził z kolei czas na zgrupowaniu kadry U’18.

Nad czym pracowaliśmy? Tracimy za dużo goli, w zbyt prosty sposób i stąd nasza pozycja w tabeli. Nie robiliśmy przeprofilowania sposobu gry. Bardziej zwracaliśmy uwagę na zachowania indywidualne. Oczywiście trzeba też myśleć o zespołowości, współdziałanie formacji, szczególnie przy tak dużym ruchu kadrowym w drużynie

wyjaśniał coach ekipy znad Wisłoka

W naszym zespole szanse na debiut ma na pewno Da Silva i Simcak. Thill był na kadrze, ale przesadnie się nie męczył. W meczu Luksemburga z Islandią (3:1) nie grał, a w pojedynku z Portugalią (0:9) zaliczył II połowę. Do gry nie jest jeszcze gotowy Bukowski.

W zespole Wisły najbardziej znany jest trener. Marek Saganowski to 35-krotny reprezentant Polski, który w ekstraklasie zdobył równo 100 bramek, ma też na koncie gola w Lidze Mistrzów.

- Nasza drużyna również jest w przebudowie. Potrzebujemy czasu, ale mamy kilka indywidualności, które stać na to, aby pozytywnie wpłynąć na wynik - mówi popularny „Sagan”, którego zespół zajmuje obecnie 9. lokatę w tabeli (9 pkt.).

Stal musi uważać na Łukasza Sekulskiego. Niespełna dekadę temu zawodnik ten zdobył 31 goli dla Stali Stalowa Wola (sezon 14/15) , co dało mu przepustkę do ekstraklasy. W niej uzbierał 34 gole (w tym 3 w rosyjskiej). W obecnym sezonie ma na koncie 4 trafienia.

Zwrócimy na niego uwagę, ale nie tylko na niego. Generalnie chcemy zagrać swoją piłkę, otwartą, ofensywną, kontynuować zdobywanie goli. Musimy jednak poprawić się w tyłach, gdzie często przez jakiś niepotrzebny błąd, zagapienie ułatwialiśmy sprawę rywalom

kontynuuje coach rzeszowian

Trener Stali zapowiedział, nowe twarze w wyjściowej jedenastce, ale też trochę dmuchał na zimne.

- Na pewno się wzmocniliśmy, ale w jakiej skali będzie to widoczne już w tym meczu, tego nie umiem powiedzieć - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24