Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów zawiesza piłkarzy

MaP
Działacze Stali zapowiadają, że nie przedłużą kontraktów z dwójką nigeryjskich piłkarzy - Udoudo (z tyłu) i Chukwuemeka.
Działacze Stali zapowiadają, że nie przedłużą kontraktów z dwójką nigeryjskich piłkarzy - Udoudo (z tyłu) i Chukwuemeka. DARIUSZ DANEK
Nigeryjczycy Emanuel Udoudo i Ukobu Mba Chukwuemeka to kolejni zawodnicy rzeszowskiej Stali, którzy zostali zawieszeni.

Ponadto, klub nie zamierza przedłużać z nimi umów o pracę.

- Zdecydowaliśmy się zawiesić wszystkich naszych Nigeryjskich piłkarzy - tłumaczy Jan Lech, wiceprezes sekcji piłki nożnej "biało-niebieskich". - Zachowali się nie fair, dlatego postanowiliśmy wyciągnąć konsekwencje.

Nie było zgody

Obydwaj zawodnicy przebywali ostatnio na zgrupowaniach z innymi zespołami: Udoudo próbował swoich sił w Górniku Łęczna, a Chukwuemeka trenował ze Stalą Stalowa Wola.

- Klub nic o tym nie wiedział. Nie może być tak, że piłkarze, którzy mieszkają w naszych mieszkach, za których płacimy ubezpieczenie, bez naszej zgody, szukają sobie nowych zajęć - mówi Lech, który zapowiada, że zarząd sekcji nie będzie tolerował takich zachowań. - Nie będziemy dobroczyńcami. Skoro oni nas nie szanują to niema dla nich w Stali miejsca.

Bardzo możliwe, że rzeszowianie, będą w tej sprawie składać wniosek do PZPN.

- Chcemy ukarania Górnika Łęczna i Stali Stalowa Wola. Te kluby nie miały prawa bez naszej zgody negocjować z naszymi piłkarzami - dodaje Lech, wskazując jako przykład Zagłębie Lubin, które domaga się ukaranie Śląska Wrocław i warszawskiej Legii za "nielegalnie negocjacje" z ich piłkarzami.

To dopiero początek

Kilka dni temu zarząd sekcji zawiesił Konrada Macę, Mateusza Jędryasa oraz Wojciech Reimana za to, że wzięli udział w zgrupowaniach Lecha Poznań i Legii Warszawa. Karami finansowymi za nieobecność na treningach ukarani zostali także Damian Jędryas, Piotr Duda i Szymon Solecki.

- To dopiero początek. Zamierzamy budować zespół od podstaw i dla nikogo zasady nie będą naginane - zapowiada Lech.

Andrzej Orzeszek, który od paru dni prowadzi rzeszowską jedenastkę, może mieć spory problem z załataniem dziur w składzie, choć jak sam twierdzi zarząd podjął słuszną decyzję.

- Jeśli zawodnik wyjeżdża bez zgody klubu i niewiadomo, co się z nim dzieje decyzja nie może być inna - tłumaczy, uspokajając, że kontroluje sytuacje. - Testujemy cały czas nowych piłkarzy. Zamierzamy dokonać kilku wzmocnień i uważam, że z powodzeniem będziemy mogli walczyć o wysokie miejsce w lidze.

Wiemy, że "biało-niebiescy" rozglądają się za napastnikami, bo siła ataku nie była w poprzednim sezonie zbyt mocna.

- Na najbliższym treningu pojawią się kolejni nowi zawodnicy, w tym jeden bardzo znany bramkarz - dodaje Lech.

W najbliższym czasie wybrany zostanie także asystent nowego szkoleniowca. Wydaje się, że największe szanse ma obecny II trener Jacek Hus i... Andrzej Szymański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24