Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Sandeco Rzeszów przegrała ze Świtem

Tomasz Ryzner
Stalowcy przeważali, ale punkty zaksięgował rywal. Nz. szarżuje Andreja Prokić.
Stalowcy przeważali, ale punkty zaksięgował rywal. Nz. szarżuje Andreja Prokić. Krzysztof Kapica
W 21. kolejce II ligi Stal Sandeco po raz pierwszy zagrała w Rzeszowie i po raz pierwszy w rundzie wiosennej przegrała - 1-2 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Stal Rzeszów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki ZKS Stal Sandeco Rzeszów przegrala u siebie z Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:2.

Stal Rzeszów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki

Goście tak naprawdę wypracowali jedną "setkę"; zmarnowali ją (Tomasz Wietecha rewelacyjnie obronił strzał Dariusza Zjawińskiego w 72. min), a i tak zgarnęli komplet punktów.
Debiut przed rzeszowską widownią może być źródłem sennych koszmarów u Mateusza Serafina. Obrońca Stali w odległości 5 metrów od własnej bramki nieporadnie przyjął piłkę na klatkę, zza pleców wyskoczył mu Marek Lendzion i po ziemi strzelił bez pudła. Gol nr 2 padł po wolnym; Karol Drwęcki przedłużył głową centrę z głębi pola, Tomasz Wietecha krzyknął "moja", wyszedł z "klatki", ale nie sięgnął piłki i został głową przelobowany przez stojącego tyłem do bramki Zjawińskiego.
Goście prowadzili 2-0, choć pod bramką rzeszowian zagościli ledwie kilka razy rzadko. Stalowcy przeważali. Akcje napędzał Wojciech Krauze, okazji szukał Konrad Maca. Ten ostatni jeszcze przy wyniku 0-1 pięknie huknął z dystansu, Michał Bigajski "wypluł" piłkę, ale nie było komu jej dobić. Już przy 0-2 efektownym rajdem popisał się Tomasz Margol, ale mocny strzał z szesnastki był za mało precyzyjny. W końcu Maca rozegrał "klepkę" z Krauze i z bliska szpicem wycelował w długi róg.

Po zmianie stron stalowcy jeszcze mocniej przycisnęli. Golem pachniało nie raz, nie dwa, na przykład po szarży Prokicia. Serb został jednak osaczony przez obrońców polu karnym. Najwięcej napocił się Krauze. Po jego rogu Prokić wbiegł na krótki słupek, wypalił z woleja i brakło mu mniej niż pół metra, aby wpakować piłkę pod spojenie. W 70. minucie blisko szczęścia był Maca.
Kiedy stalowcy grali po ziemi dominowali bezdyskusyjnie, gdy próbowali gry górą, efekty były mniej konkretne. Wprawdzie po wrzucte Serafina Lendzion głową omal nie wpakował piłki do własnej bramki, ale zwykle obrońcy Świtu z sensem korzystali ze swoich centymetrów. A że przy tym grali twardo, faulowali taktycznie, kradli minutę za minutą i dowieźli wygraną do ostatniego gwizdka.
STAL SANDECO RZESZÓW - ŚWIT NOWY DWÓR MAZOWIECKI 1-2 (1-2)
0-1 Lendzion (6, asysta... Serafina), 0-2 Zjawiński (25, głową, asysta Drwęckiego), 1-2 Maca (39, asysta Krauzego)
STAL: Wietecha - Serafin, Rzucidło (80. Kloc), Czarny, Lebioda - Krauze, D. Jędryas (83. Krzysztoń), Reiman, Margol (65. Fabianowski), Prokić - Maca.
ŚWIT: Bigajski - Lendzion, Reginis, Drwęcki, Jagodziński - Szymiczek (85. Kończyński), Gmitrzuk, Kosiec, Maślanka (55. Galicki) - Obem, Zjawiński (81. Strzałkowski).
SĘDZIOWAŁ: Wojciech Sowa (Chełm). ŻÓŁTE KARTKI: Jędryas - Lendzion, Reginis, Kosiec, Drwęcki. WIDZÓW: 300.

Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24