Stal wygrywa. Decydująca bitwa w środę w Kwidzynie

Mieleckim "Czeczeńcom" wystarczyły 24 godziny na metamorfozę. Co prawda nie mógł zagrać Krzysztof Lipka, który dopiero w poniedziałek przejdzie szczegółowe badania. Drugim bramkarzem z konieczności był junior Kamil Sarama.

Gospodarze zaczęli bojowo i zdecydowanie. Znów funkcjonował znak firmowy Stali z tego sezonu czyli kontra. Zaczęło się od bramki Kubiszta, potem poprawili Babicz i Szpera i było 3-1 dla mielczan. Popisowe kontry były dziełem m.in. Babicz (6-3 i 14-9), Łukasza Janysta (8-5). Po trafieniu Albina było już 15-9. Nieźle odbijał też Adam Wolański. Do przerwy ani Orzechowski ani Kostrzewa nie dali mu rady z rzutów karnych.

W 39. minucie Adam Babicz za niepotrzebny faul na pędzącym w kontrze Michale Perecie otrzymał czerwoną kartkę. Goście za sprawą Seroki zmniejszyli dystans (18-14). W trudnych chwilach swoje zrobili Albin i Wolański. Zza ławki podpowiadali Lipka i Babicz, w hali wrzało. Każdy wierzył w wygraną i piąty mecz w Kwidzynie. W 45 minucie wreszcie trafił Sobut (21-16), ale po dwuminutowym osłabieniu znów przewaga stopniała (22-19, 50 min.). Napięcie przy karnym wytrzymał Albin, jak z armaty huknął Szpera (24-19) i efektownie wrzucił bramkę Sobut (27-22).

Stal pozostała w grze. Komisarz Ligi Bogusław Trojan zabrał medale do Warszawy. Na pewno zostaną wręczone w środę w Kwidzynie, oby Stali.

STAL MIELEC - MMT KWIDZYN 30-25 (15-10)

STAL: Wolański - Wilk, Albin 5, Janyst 2, Sobut 3, Szpera 3, Babicz 7, Kubisztal 7, Gawęcki 2, Basiak 1, Chodara, Krzysztofik.
MMTS: Suchowicz - Pacześny, Krieger 2, Mroczkowski 2, Orzechowski 2, Peret 3, Adamuszek, Rombel 3, Seroka 4, Waszkiewicz 4, Kostrzewa 5, Rosiak.

SĘDZIOWALI: Grzegorz Budziosz i Tomasz Olesiński (Kielce) KARY 10 i 10 minut; CZERWONA KARTKA: Babicz (38-faul taktyczny) WIDZÓW 1900.

Stan rywalizacji (do 3 wygranych): 2-2