Po meczach w hali Podpromie aktualny wciąż mistrz Polski prowadzi w finale play off 2:0 (75:55 i 70:66). Cel jest niby blisko, ale stojący pod ścianą gospodarze mogą się pocieszać, że w tym sezonie u siebie z rzeszowianami jeszcze nie przegrali (pokonali ich także pucharze Polski).
- Wierzymy, że finał potrwa długo i wykorzystamy atut boiska - zapowiadała po meczach w Rzeszowie Beata Kucharczyk, trenerka warszawian.
- To, że nie wygraliśmy w tym roku w Warszawie, niewiele znaczy. Teraz presja jest o wiele większa, a poza tym kiedy przegrywaliśmy ligowe mecze brakowało nam Mariusza Szmuca - wyjaśnia Jan Cyrul, kapitan rzeszowian.
W weekend w naszej drużynie nikogo nie braknie. Nasz zespół chciałby oczywiście załatwić sprawę już w sobotę, ale tu problemem może fakt, że nasz Start zagra z marszu.
- Mamy skromne środki. Nie stać nas na hotele, ale liczymy, że ten jeden mecz wygramy - dodał Cyrul.
Mecz nr 3 - godzina 18. W razie konieczności mecz nr 4 - godzina 10 w niedzielę, a mecz nr 5 - g. 15. takżęw niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie