Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stefan Bieszczad swoją pensję radnego oddaje zdolnym uczniom z Dębicy

Paulina Sroka
Stefan Bieszczad: - Nie robię tego dla poklasku, tylko dla zdolnych uczniów z Dębicy. Kto wie, może któryś z samorządowców pójdzie w moje ślady?
Stefan Bieszczad: - Nie robię tego dla poklasku, tylko dla zdolnych uczniów z Dębicy. Kto wie, może któryś z samorządowców pójdzie w moje ślady? Fot. Paulina Sroka
Miesięczna dieta przewodniczącego dębickiej rady miasta to ponad 2 tys. zł. Stefan Bieszczad uważa, że ta kasa, bardziej niż jemu, przyda się zdolnym uczniom z podstawówek i gimnazjów.

Poprzednio wydał 100 tys. zł

Stypendia będą przyznawane młodym dębiczanom przez 4 lata, dwa razy w roku na 6 miesięcy. Nabór do pierwszej tury potrwa do końca lutego. Kandydatów do stypendium zgłaszają dyrektorzy szkół, których poinformowano o zasadach programu.

- Kiedy już poznamy ostateczną liczbę stypendystów, zdecydujemy o wysokości kwot, jakie uczniowie będą otrzymywali co miesiąc. Również podczas wakacji - mówi Bieszczad.

Deklaruje, że do swoich diet dołoży dodatkowe pieniądze. Podobnie postąpił osiem lat temu, gdy został przewodniczącym Rady Powiatu Dębickiego. W ciągu tamtej kadencji na stypendia dla młodzieży wydał ponad 100 tys. zł.

- Można takie rzeczy trzymać w tajemnicy. Ale jestem osobą publiczną i chcę, żeby mieszkańcy wiedzieli, co robię z pieniędzmi, które dostaję za pracę w radzie - mówi Stefan Bieszczad, przewodniczący Rady Miasta w Dębicy.

Stefan Bieszczad, może sobie na to pozwolić, jest prezesem i współwłaścicielem firmy zatrudniającej 400 pracowników.

Bieszczad daje szansę

- W takich sytuacjach trudno oddzielić altruizm od interesu osobistego - uważa Leszek Baran, socjolog z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Jego zdaniem z jednej strony można powiedzieć, że skoro przewodniczący jest człowiekiem zamożnym, ofiarowanie samorządowej diety nie wpłynie znacząco na jego komfort życia. Przysporzy mu za to sympatii mieszkańców, co dla człowieka o ambicjach samorządowych, politycznych oznacza zysk dużo większy niż 2 tys. zł miesięcznie.

- Z drugiej jednak strony przewodniczący daje pozytywny przykład innym samorządowcom. Ważne, że dzięki tej decyzji ktoś otrzyma szansę rozwoju, pomnożenia swoich talentów - ocenia Leszek Baran.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24