Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stepankov odpalił, Karpaty wygrały

sec
Krośnianie dobrym akcentem zakończyli obecny sezon
Krośnianie dobrym akcentem zakończyli obecny sezon Krzysztof Kapica

Podlasie Biała Podlaska - Karpaty Krosno 1:3 (0:0)
Bramki:
0:1 Stepankov 56, 0:2 Stepankov 57, 0:3 Buszta 68, 1:3 Krykun 79.

Podlasie: Zagórski – Szymański (79 Andrzejuk), Pyrka, Leśniak, Komar - Grajek, Nieścieruk, Sawtyruk (62 Krykun), Kocoł (84 Wiraszka), Syryjczyk - Czapski (62 Zabielski). Trener Miłosz Storto.

Karpaty: Stępień – Pawlak, Dąbek, Kołodziej, Krupa – Stepankov, Buszta (73 Pelc), Kantor, Mordec, Kuliga – Cempa. Trener Adam Fedoruk.

Sędziował Wąsik (Lublin). Widzów 300.

Roman Stepankov w końcu spełnił pokładane w nim nadzieje i zaprezentował się w roli wiodącej postaci. – Wszyscy oczekiwaliśmy takiej eksplozji umiejętności tego zawodnika. Nadeszła w ostatnim meczu, czyli może ktoś powiedzieć, że trochę za późno, ale wyznaję zasadę, że lepiej późno niż wcale. Przy obydwu bramkach zachował się tak, jak powinien, zatem wywiązał się ze swoich zadań w stu procentach – powiedział Adam Fedoruk, trener Karpat. W pierwszym przypadku Stepankov nabiegał na piłkę precyzyjnie dośrodkowaną z rzutu wolnego przez Mateusza Kantora i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Chwilę później przyjezdni doskonale zareagowali na zdecydowany atak miejscowych. Szybko rozegrana piłka trafiła do Stepankova, który ponownie pokonał bramkarza gospodarzy. Wszystko działo się w odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund, co sprawiło, że Podlasie nie podniosło się już po dwóch szybkich ciosach. Tym bardziej, że krośnianie nie odpuszczali. Na bramkę Zagórskiego sunął atak za atakiem, a kropkę nad „i” postawił Adrian Buszta.

Honorowe trafienie Krykuna nie odmieniło już losów spotkania. Karpaty górowały nad rywalem w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. W ataku pozycyjnym, przy stałych fragmentach, grze skrzydłami, pewnością w defensywie, jak również w kontrataku, po którym Stepankov podwyższył wynik. Teraz przerwa ligowa, ale do gry przystąpią działacze, sponsor i przedstawiciele miasta. Trójstronne rozmowy będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości klubu. Dla spraw personalnych i możliwości finansowych. Decydujący będzie najprawdopodobniej najbliższy tydzień. – Rozmowy zaczynamy już dzisiaj i potrwają zapewne przez kilka najbliższych dni. Spotkamy się ze sponsorem Markiem Penarem, przedstawicielami miasta, zobaczymy, jakie mają plany i wzajemne oczekiwania. Czasu jest niewiele, bo części zawodnikom kończą się umowy 30 czerwca, więc jeśli szybko nie będzie jasnego stanowiska, to poszukają sobie nowych klubów. Tego byśmy oczywiście nie chcieli, bo choćby meczem z Podlasiem piłkarze udowodnili, że kadrę mamy niezłą i chcielibyśmy ją utrzymać – stwierdził Hubert Wolski, prezes Karpat.

- Zagraliśmy kapitalny mecz. O ile wygrana z KSZO podkreślała nasze możliwości w defensywie, tak teraz odnaleźliśmy się w meczu otwartym, prezentując klasę w ofensywie. Przebywamy obecnie na 4-tygodniowym urlopie i nasłuchujemy wieści z klubu. Efektów rozmów zarządu ze sponsorem. Ostatecznych decyzji odnośnie pozostania w Karpatach jeszcze nie podjąłem. Zobaczymy, co się wydarzy w najbliższej przyszłości. Prezesi spotkają się z głównym sponsorem, Markiem Penarem, na 5 lipca zaplanowano walne zgromadzenie w Karpatach, także do tego czasu negocjacje powinny dać odpowiedź, jakie perspektywy przed klubem. Czekam nie tylko ja, ale i zawodnicy. Tak więc od piłki mamy chwilę wolnego, ale nie od myślenia o Karpatach – podkreślił szkoleniowiec Karpat.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24