Serbska przyjmująca zwróciła uwagę, że to spotkanie miało przede wszystkim podnieść jej zespół na duchu przed rundą play-off.
- Cieszy mnie nasza postawa i to, że chęć do zwycięstwa była cały czas. Walczyłyśmy i wygrałyśmy, bo może patrząc na tabelę i punkty ten mecz nie był dla nas, aż taki ważny, to ważny był pod względem mentalnym - mówi Blagojević. - Po dwóch przegranych meczach 2:3 z Policami, chciałyśmy w końcu je pokonać. Zawsze, to coś fajnego wygrać z mistrzem Polski.
Nie bez znaczenia w tym meczu jest fakt, że Chemik ma ostatnio mocno napięty terminarz. Policzanki w czwartek grały w Stambule z Vakifbankiem mecz Ligi Mistrzyń. Prosto z Turcji przyjechały do Rzeszowa i tu od piątku przygotowywały się do starcia z Developresem.
- Musimy szybko zapomnieć o tym meczu, zresetować się, odpocząć, bo to był dla nas ciężki wyjazd i mamy dość całego tego tygodnia. Gratulacje dla Rzeszowa. Dziewczyny zagrały walecznie, a my skupmy się na meczu w czwartek, który koniecznie musi dać nam trzy punkty - mówi Paulina Maj-Erwardt, libero Chemika, która również skomentowała poniedziałkowe starcie. - Trener dopatrzył się, że zawodziła u nas współpraca blok-obrona. Nie mogliśmy sobie poradzić z tymi kiwkami Developresu i przepchnięciami piłki, wydaje mi się, że brakowało koncentracji.
O ocenę spotkania pokusił się też trener Stephane Antiga, który początkowo posłał do boju obie atakujące Aleksandrę Rasińską i Kierę Van Ryk (była ustawiona na przyjęciu), co sprawdzało się w poprzednich meczach, ale już w końcówce pierwszej odsłony zrezygnował z tej opcji. Na atak wróciła Kanadyjka, a na przyjęcie weszła Juliette Fidon-Lebleu.
- Szkoda pierwszego seta, bo wysoko prowadziliśmy. Kiera dobrze przyjmowała i atakowała, ale potem wróciliśmy do starego systemu i to wyszło lepiej - mówi francuski trener Developresu. - Byliśmy lepsi w tym meczu w każdym elemencie od rywala, bo i w ataku, bloku i na zagrywce. Początkowo obie drużyny nie grały dokładnie, robiły dużo błędów, ale potem trzeci i czwarty set był dużo lepszy, poziom gry był wysoki, było kilka spektakularnych akcji.
Sezon zasadniczy zakończy czwartkowy zaległy mecz Chemika z Jokerem Świecie, a już w najbliższy weekend rozpocznie się play-off. Developres już wcześniej poznał rywala w ćwierćfinale. Będzie to MKS Kalisz. Pierwszy mecz zaplanowano na sobotę, godz. 20.30 w Rzeszowie. Tydzień później odbędzie się mecz nr 2 w Kaliszu. Rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych meczów, jeśli dwa spotkania nie wystarczą do wyłonienia półfinalisty, trzeci mecz zostanie rozegrany w Rzeszowie.
- Mamy za sobą znakomity mocny trening przed play-off i meczami z Kaliszem. Kalisz to zespół, który z każdym walczy, a szczególnie z zespołami z czołówki, na pewno się nie poddadzą - mówi Blagojević. - Wszystko jednak zależy od nas, oby kontuzjowane koleżanki szybko do nas wróciły, a na pewno w ten weekend zaczniemy spełniać nasze marzenia. Będzie ciężko dla nas, ale nasze dziewczyny pokazują, że jak jest ciężko, to grają dużo lepiej.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"