Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracili nogę w wypadku. Dzięki nowoczesnej metodzie mają szansę chodzić jak dawniej. Trwa zbiórka pieniędzy [ZDJĘCIA]

Agata Flak
Rzeszów może być pierwszym ośrodkiem w kraju i piątym w Europie, gdzie wykonywana będzie osseointegracja. Są chętni do zabiegu, przeszkodą do jego wykonania - wysokie koszty. Trwa zbiórka pieniędzy.

Osseointegracja polega na wszczepieniu w środek kości udowej implantu, do którego można przymocować protezę nogi bez zakładania leja kikutowego. Jest to możliwe, bo proteza połączona jest ze szkieletem pacjenta. Zawsze pasuje do ciała. Co więcej łatwo się ją odłącza i przyłącza. Założenie sztucznej kończyny trwa maksymalnie 7 sekund.

Ponieważ proteza nie ma żadnego kontaktu ze skórą, wiele problemów związanych z jej noszeniem - są to najczęściej obtarcia, odparzenia, powstawanie ran - zostaje wyeliminowanych. - Metoda dedykowana jest osobom aktywnym - tłumaczy Mariusz Grela z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych.

W Europie zabieg wykonywany jest m.in. w Niemczech, Holandii, Szwecji czy Anglii. Polacy, którzy na niego się zdecydują muszą zapłacić z własnej kieszeni. Nie każdego na to stać. Kwoty sięgają od 200 do nawet 350 tys. złotych.

Na operację w Niemczech zdecydował się pan Marcin Łopąg z Lublina (od 11 lat po amputacji nogi). W styczniu minął rok od zabiegu - to jest również minimalny okres potrzebny na powrót do pełnej sprawności. W tym czasie odbudowują się mięśnie, które pozanikały po amputacji.

Dziś pan Marcin uważa, że decydując się na zabieg podjął jedną z najlepszych decyzji w życiu.

- Niesamowita ulga, lekkość i płynność chodzenia. O klasycznej protezie z lejem nigdy nie pomyślałem jak o własnej nodze. Teraz zdarza mi się zapomnieć, że mam protezę - śmieje się pan Marcin. Dodaje, że miał ostatnio zabawną sytuację. - Kupiłem nowe buty. Nagle powiedziałem do żony, że jeden mnie gniecie, a drugi nie. Dopiero, jak wypowiedziałem te słowa przypomniałem sobie, że mam protezę. Dlatego nie czułem buta - opowiada pan Marcin.

Dzięki osseointegracji zapomniał także o krępujących sytuacjach, które osobom po amputacji zdarzają się np. w lecie.

- Kiedy na dworze jest gorąco, to lej protezy przypomina gumową rękawiczkę. Poci się kikut, a proteza przestaje się trzymać. Wtedy nieważne gdzie jesteś, czy na spacerze w parku, czy w mieście na zakupach. Trzeba się zatrzymać, ściągnąć protezę, powycierać lej i kikuta. Często trzeba to robić na oczach przechodniów, to krępujące - opowiada pan Marcin.

Chętnych z całej Polski, którzy tak jak Marcin Łopąg chcieliby mieć szansę na wszczepienie w kość udową implantu jest bardzo dużo. O nowoczesnej protezie marzy m.in. Tomasz Czarnecki z Marek pod Warszawą. W 2008 r. miał wypadek motocyklowy. Amputowano mu wtedy lewą nogę i rękę. - Osseointegracja jest dla mnie ogromną szansą. Założenie protezy jedną ręką jest bardzo trudne - opowiada. Pan Tomasz stara się normalnie żyć, pracuje. Nie jest łatwo, na swoim utrzymaniu ma córeczkę oraz żonę, która również miała wypadek.

Łatwego życia nie ma również Kazimierz Skubisz ze Starej Wsi koło Brzozowa. Trzy lata temu po wypadku amputowano mu lewą nogę.

- To miała być zwykła niedziela, ugotowałem obiad i pojechałem motorem na przejażdżkę. Wracając do domu miałem wypadek - wspomina tragiczny dzień.

Na co dzień pan Kazimierz opiekuje się żoną, u której 20 lat temu diagnozowano stwardnienie rozsiane.

- Pomagam jej we wszystkim. Nie mogę robić tego w zwykłej protezie. Nie jest stabilna, może się złożyć - mówi. Dlatego pomaga jej siedząc na wózku inwalidzkim, co jest trudne.

O implancie marzy także Jerzy Bieńko z Huty Dęręgowskiej. Sześć lat temu przygniótł go kontener, który odczepił się od ciężarówki. Amputowano mu dwie nogi.

Jest szansa, aby osseointegrację przeprowadzać w szpitalu w Rudnej Małej. Koszt zabiegu i pobytu w ośrodku to 22 tys. zł. Do tego dochodzi koszt implantu - 85 tys. zł. Operował będzie prof. Munjed Muderis z Australii.

- Fundacja Votum jest chętna do częściowego sfinansowania kosztów zabiegu ponieważ NFZ odmówił współpracy - informuje Mariusz Grela z RZO.

Każdy może oddać swoją cegiełkę. Pieniądze należy wpłacać na numer konta: 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000, Santander Bank Polska S.A, KOD SWIFT/BIC: WBKPPLPP, tytuł przelewu: RZO Osseointegracja. Można także oddać 1 proc. podatku - KRS: 0000272272, cel szczegółowy: RZO Osseointegracja.
W razie pytać należy dzwonić pod nr 504 192 753 - Grzegorz Kindlik, koordynator fundacji VOTUM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24