Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strug SZiK Tyczyn przerwał sparing z Błękitnymi Ropczyce po brutalnym faulu... trenera rywali!

Michał Czajka
Michał Czajka
Piłkarze Strugu nie dokończyli sparingu z Błękitnymi
Piłkarze Strugu nie dokończyli sparingu z Błękitnymi Strug SZiK Tyczyn
Sobotni sparing Strugu SZiK Tyczyn z Błękitnymi Ropczyce został zakończony w 60. minucie na wniosek drużyny z Tyczyna.

Strug SZiK Tyczyn postanowił zrezygnować z kontynuowania gry, ponieważ chwilę wcześniej grający trener Błękitnych Ropczyce bardzo ostro sfaulował Konrada Zabawę.

Drugie oblicze to niestety paskudne, niemające nic do czynienia ze sportową rywalizacją zachowanie trenera. Zdegustowany bezradnością swojej drużyny i obrotem spraw na boisku, grający trener drużyny z Ropczyc Rafał Rudny zaatakował bezpardonowo wyprostowanymi nogami wślizgiem Konrada Zabawę. Po tym zdarzeniu na wniosek naszej drużyny mecz został zakończony

- przekazuje za pośrednictwem mediów społecznościowych Strug.

Sam Rafał Rudny odniósł się do tej relacji zespołu z Tyczyna.

- Moją intencją nie było zrobienie Waszemu zawodnikowi krzywdy - napisał w mediach społecznościowych trener Błękitnych. - Impet był zdecydowanie za duży, do tego mokra murawa tylko spotęgowała wejście. Mecz w drugiej połowie na tej mokrej murawie obfitował w faule z obu stron. Konrad Zabawa przepraszam i wracaj szybko na zieloną - dodał (pisownia oryginalna dop. aut.).

- Nie byłem na miejscu, cały czas staram się zweryfikować, jak wyglądało to zajście i próbuje zaczerpnąć informacji z każdej ze stron - mówi nam prezes klubu z Ropczyc Przemysław Kulig. - Wiem, że trener przeprosił za faul zawodnika na profilu FB Strugu i poprzez trenera Jacka Sowę. Wydamy krótkie oświadczenie od strony klubu i dalej zbieramy informacje - dodał.

Po południu w niedzielę wspomniane przez Przemysława Kuliga oświadczenie zostało przekazane za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jako klub zdecydowanie potępiamy zachowanie oraz brutalne boiskowe wejście trenera, który zdecydowanie zaprzecza, że jego intencją było intencjonalne wejście w zawodnika oraz bierze za ten czyn pełną odpowiedzialność. Rozumiemy powagę sytuacji i nie akceptujemy takich boiskowych zachowań. Nie jesteśmy jednak w stanie potwierdzić tego, czy wejście trenera było intencjonalne, czy też nie. Wierzymy, że trener wyciągnął wnioski z całej sytuacji, a my nie zamierzamy go potępiać jako człowieka, lecz jego nieodpowiednie zachowanie

- czytamy w oświadczeniu.

W najbliższych dniach z trenerem ma zostać przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca, podczas której zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Po całym zdarzeniu Konrad Zabawa musiał pojechać do szpitala, ale na szczęście skończyło się "tylko" na skręceniu stawu skokowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24