Za to wzrósł znacznie standard. Niewykluczone, że dla odmiany, to właściciele mieszkań będą bić się o studentów.
"Duży garaż na nowym strzeżonym osiedlu, powierzchnia 16 m kw., brama na pilota, ogrzewanie, umywalka z ciepłą wodą. Cena za osobę przy trzech studentach wynosi 300 zł". Wbrew pozorom nie jest to fragment skryptu z nowej wersji "Misia", lecz ogłoszenie, które pojawiło się w zeszłym roku w Internecie. I o ile wówczas mało kogo zszokowało, dziś z pewnością wywołałoby na ustach studentów uśmiechy politowania.
Nawet u tych najmniej wybrednych. Nie od dziś wiadomo, że końcówka trzymiesięcznych wakacji oznacza niezwykłą gorączkę na rynku wynajmu mieszkań. Głównie za sprawą studentów, którzy w tym czasie, mając nóż na gardle, pośpiesznie szukają dachu nad głową na kolejny rok nauki. I niesamowicie podbijają stawki, napychając kieszenie wynajmującym, a siebie samych doprowadzając do finansowej rozpaczy.
Nic dziwnego, że za studentami ujęli się nawet księża, nawołując z ambony do właścicieli mieszkań, aby wynajmowali lokale po rozsądnych cenach.
Koniec z wyzyskiem
I cud się stał. A w zasadzie nastał. Chodzi bowiem o kryzys, który inwestorów i deweloperów przyprawił o palpitację serca, jednak dla studentów oznaczał zmianę na lepsze. Dlaczego? Ano dlatego, że przyczynił się do załamania rynku sprzedaży nieruchomości.
- Osoby inwestujące w lokale zaczęły szybko decydować się na wynajem, bowiem doszły do wniosku, że będą miały problem z ich sprzedażą - mówi Katarzyna Podyma, dyrektor ds. komunikacji w firmie CEE Property Group, zajmującej się doradztwem i analizą rynku nieruchomości.
- Proporcje podaży i popytu zmieniły się w ostatnim czasie na korzyść osób poszukujących mieszkania do wynajęcia - uważa Podyma. Studenci mogą zatem liczyć na niższe stawki za lokal na wolnym rynku. Te informacje potwierdza Marta Kosińska z firmy Szybko.pl, zajmującej się pośrednictwem w sprzedaży i wynajmie mieszkań.
- Obecnie na rynku jest ponad dwa i pół razy więcej mieszkań niż przed rokiem. Dla wynajmujących to oczywiście większa możliwość wyboru, zarówno jeśli chodzi o lokalizację, jak i standard mieszkania, ale także okazja do negocjacji ceny - twierdzi Kosińska.
Dlatego, jak zapewnia analityk Szybko.pl, w tym roku najprawdopodobniej nie powtórzy się scenariusz z lat ubiegłych, gdy oferty wynajmu przestawały być aktualne w ciągu kilku godzin, a właściciele windowali ceny wynajmowanych mieszkań nawet o kilkaset złotych.
- Moim zdaniem można spokojnie zacząć szukać lokalu we wrześniu - uspokaja Kosińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom