Superliga kobiet. Eurobud JKS Jarosław jedzie do Lubina. Mecz dwóch rannych drużyn

Piątkowy mecz będzie starciem dwóch “rannych” drużyn. Eurobud przez Covid nie mógł normalnie trenować, forma podopiecznych Reidara Moistada jest więc po części zagadką, z kolei Zagłębie będzie sobie musiało radzić bez swojej najlepszej strzelczyni – Kingi Jakubowskiej, która w 14 meczach rzuciła 109 bramek. Leworęczna rozgrywająca doznała kontuzji w meczu z KPR Kobierzyce. Dokładne badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego przedniego, co oznacza, że szczypiornistka w tym sezonie już nie będzie do dyspozycji trener Bożeny Karkut. Mimo takiego osłabienia Zagłębie szczególnie na własnym terenie i tak pozostaje faworytem meczu, takie zawodniczki jak Adrianna Górna czy Karolina Kachaniak bez większych problemów powinny załatać dziurę po Kindze Jakubowskiej.

W Jarosławiu jednak wieżą, że mimo braku rytmu meczowego, uda się w Lubinie powalczyć o zdobycz punktową, choć są świadomi, że łatwo nie będzie.

- Mecze z zespołem Zagłębia nigdy nie należą do tych z gatunku łatwych. Lubin naszpikowany jest reprezentantkami kraju i na każdej pozycji posiada dwie albo i trzy zawodniczki o wysokich umiejętnościach. Po ostatnim napiętym grafiku dziewczyny z Zagłębia na pewno odczuwają zmęczenie i tutaj możemy szukać naszych szans. Najważniejsze jednak będzie skupienie się na sobie i niepopełnieniu dużej liczby błędów technicznych, gdyż to właśnie z nich Miedziowe wyprowadzają najwięcej skutecznych kontrataków. - powiedziała kapitan jarosławskiej drużyny, Sylwia Matuszczyk

Mecz z Zagłębiem w piątek o 17.30. Transmisja na platformie emocje.tv