Suzuki 1 Liga Mężczyzn. Rawlplug Sokół Łańcut wygrał wyjazdowe spotkanie z Dzikami Warszawa

I kwarta była dosyć wyrównana - na prowadzenie wychodziła raz jedna drużyna, a raz druga. Jednak w końcówce sokoły potrafiły odskoczyć na kilka punktów i ich prowadzenie utrzymywało się trochę dłużej. Miejscowi nie ustępowali pola i pierwsza odsłona zakończyła się minimalną wygraną gości 23:20. W II kwarcie Sokół pokazał, że jest liderem i mocny początek pozwolił mu na powiększenie przewagi. Bardzo dobrze grał m. in. Jacek Jarecki i na przerwę sokoły schodziły z 11-punktową przewagą.

Po przerwie Dziki chciały nawiązać walkę z Sokołem - grały lepiej, skuteczniej, ale jednak przyjezdni kontrolowali sytuację i potrafili bardzo dobrze bronić tej przewagi, którą wywalczyli w poprzedniej odsłonie. 12 punktów przed decydującą kwartą wydawało się dosyć bezpieczną przewagą, ale jednak w koszykówce nie jest to zaliczka, której nie można zniwelować.

Jednak w IV kwarcie Sokół pokazał, że w Warszawie myśli tylko o kolejnej wygranej. Na początku punkty zdobyli Struski oraz Jarecki i przewaga gości wynosiła już 16 "oczek". Potem było nawet jeszcze lepiej, bo było już nawet 19 punktów do przodu. Podopieczni trenera Dariusza Kaszowskiego nie pozwolili miejscowym ani przez chwilę zbliżyć się do siebie i wygrali bardzo spokojnie.

Kwarty: 20:23, 8:16, 16:17, 14:15.

Dziki: Majewski 20 (2x3), Grochowski 9 (2x3), Nowakowski 3, Żeleźniak 9 (1x3), Kuźkow 5 (1x3) oraz Wieluński 4, Kopycki 1, Janik 0, Piliszczuk 7 (1x3). Trener Krzysztof Szablowski.

Sokół: Nowakowski 9 (1x3), Bręk 4, Wrona 10, Pisarczyk 8 (1x3), Jarecki 19 (1x3) oraz Kulikowski 6, Szczypiński 5 (1x3), Barciński 0, Struski 2, Lis 0, Czerwonka 8 (2x3). Trener Dariusz Kaszowski.