W tym roku tradycyjnego karpia może jednak wyprzeć inna ryba. Powód? Hodowle dziesiątkuje bakteria, więc będą drogie.
- KHV to choroba wirusowa. Jeśli zaatakuje ryby w hodowli, straty mogą sięgać nawet stu procent - mówi Andrzej Pawełek, wiceprezes kolbuszowskiego gospodarstwa rybackiego "Karp".
Ryba traci odporność i pada
- Choroba przywędrowała do nas z Bliskiego i Dalekiego Wschodu wraz z kolorowymi, ozdobnymi karpiami koi, sprowadzanymi do oczek wodnych.
Wirus znany jest już w Europie, Stanach Zjednoczonych, Izraelu. Jest też w całej Polsce, a najwięcej przypadków notuje się na południu i wschodzie, m.in. w województwach: lubelskim, śląskim, świętokrzyskim i podkarpackim.
- Pewnie dlatego, że na wschodzie i południu kraju są największe tradycje hodowlane - przypuszcza Pawełek.
Od ryby się nie zarazimy
Uspokaja od razu, że nie powinniśmy się obawiać wirusa KHV, bo z ryb nie przenosi się na człowieka.
- W ogóle człowiek może zarazić się tylko od wybranych gatunków ryb drapieżnych, jak sum, sandacz, okoń, szczupak, pstrąg i miętus - ale tylko tasiemcem uzbrojonym. Żadną inną chorobą. A i tu ryzyko jest minimalne. Właściwie od dziesięciu lat nie słyszałem o takim przypadku.
Patrosząc rybę, gołym okiem da się zauważyć pasożyta. Taką rybę trzeba wyrzucić.
Tołpyga zamiast karpia
Pawełek przyznaje, że w tym roku ryb będzie mniej. Właśnie m.in. z uwagi na KHV, na który nie ma lekarstwa. Dlatego właściciele stawów hodowlanych przygotowują ofertę zamienną. W basenach podczas świątecznych kiermaszów będą pływały też amury, tołpygi i szczupaki. Ryby, które zostaną wystawione na sprzedaż, będą droższe od ubiegłorocznych.
Stanisław Czechura, właściciel stawów hodowlanych pod Baranowem Sandomierskim tłumaczy, że jednym z powodów jest też wzrost cen paszy. - W tym roku za tonę ziarna płaciliśmy tysiąc złotych. Dlatego szacuję, że za kilogram karpia trzeba będzie zapłacić 15 złotych. Jest to cena, którą my, hodowcy określamy, jako hodowlane minimum - mówi.
W gospodarstwie w Kolbuszowej, kilogram tej ryby kosztuje teraz 11-12 zł.
Na targu i w sklepie jest już drożej. Za kilogram tej smacznej, polskiej ryby trzeba zapłacić w Rzeszowie ok. 16 - 20 zł. Hodowcy szacują, że przed świętami kar może być jeszcze droższy. Cena tołpygi będzie zbliżona do karpia. Amur będzie o złotówkę lub dwie tańszy. Najdroższy będzie szczupak. Za kilogram trzeba będzie zapłacić nawet 30 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Chotecka i Pazura wymodlili sobie dziecko. Dali córce specjalne imię
- Tak Chyra spędza czas z małym synkiem! Dziecko jadło kurczaka z reklamówki | ZDJĘCIA
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę
- Katarzyna Figura rzadko widuje się z córkami, ale jest z tego bardzo dumna