Świetny czas kobiecej Resovii - drużyna U-13 najlepsza w Polsce!

Końcówka sezonu jest naprawdę świetna dla kobiecej sekcji Resovii - po awansie do Ekstraligi seniorek teraz podopieczne trenerki Natalii Paterek zostały mistrzyniami Polski w kategorii U-13. Młode rzeszowianki złote medale zapewniły sobie po wygranej w finale ze Starówką Nowy Sącz.

- Starałyśmy się podejść na spokojnie do finału - miałyśmy za sobą bardzo dobre mecze w grupie oraz półfinał. Natomiast wiem, że lekki stres i tak był w końcu grałyśmy najważniejszy mecz

- opowiada Natalia Paterek.

Ten ostatni mecz był bardzo zacięty i zwycięzcę poznaliśmy dopiero w karnych.

- Przed samym pojedynkiem finałowym nie trenowałyśmy karnych, ale ogólnie w przygotowaniach do mistrzostw Polski tak - przyznaje trenerka Resovii. - Nie pierwszy raz gramy w mistrzostwach. Spodziewałam się, że w którymś etapie może dojść do rzutów karnych, bo wiedziałam, że poziom będzie bardzo wyrównany. Miałam też rozeznanie jak prezentują się inne drużyny, ponieważ spotykamy się często na różnych turniejach API Zakopane, Trzuskawica czy turniej Smoka - zauważa.

Warto dodać, że w serii „jedenastek” to resoviaczki pierwsze nie wykorzystały swojej próby, więc naprawdę pokazały charakter ostatecznie wygrywając.

- To był bardzo ciężki moment, ale szczerze...? Wiedziałam, że Lilka nie zawiedzie nas w bramce. Jest świetną bramkarką; dzięki niej przez cały turniej straciliśmy tylko jedną bramkę. W takiej chwili najważniejsze dla nas było bycie razem i wiara w zwycięstwo. Te dwie rzeczy towarzyszyły nam od samego początku turnieju. Niejednokrotnie mówiliśmy ze sztabem w szatni, że nieważne co się dzieje na boisku, my musimy zawsze wspólnie do końca wierzyć i walczyć. Tutaj świetnym przykładem jest mecz z Tęczą Bydgoszcz, gdzie przegrywałyśmy 1:0, a remis dawał nam pewne wyjście z grupy i tak też się stało, zdobyłyśmy bramkę

- opowiada Natalia Paterek.

Czy od początku widać było, że ta drużyna może osiągnąć tak wielki sukces?

- Budując te drużynę, nie zakładałam od razu, że osiągniemy sukces, bo początek przygotowań był bardzo trudny. Po kilku tygodniach pracy z dziewczynami, znając przy tym inne zespoły pomyślałam sobie, że możemy sprawić niespodziankę. Niejednokrotnie rozmawiałyśmy z zespołem i zadawałyśmy sobie pytania - co chcemy osiągnąć? Jaki jest nasz cel? Odpowiedź wszystkich była jedna: chcemy zostać mistrzem Polski. Zatem słowo się rzekło i pracowałyśmy jeszcze ciężej, aby ten cel zrealizować. Były momenty, gdzie ręce same składały się do oklasków, ale były również takie, gdzie zastanawiałyśmy się, co się dzieje i dlaczego nie gramy tego, co potrafimy. Bardzo dużo wymagałam od dziewczyn i wiem, że im też nie było łatwo

- przyznaje trenerka Resovii.

Natalia Paterek nie ukrywa, że powrót do Rzeszowa był bardzo wesoły.

- Przyznam jednak, że polały się łzy, ale to były łzy szczęścia, radości jaką sprawiły nam zawodniczki. Mamy za sobą długą drogę, mnóstwo wyrzeczeń i poświęcenia czasu, ale było warto - mówi. - Wszyscy wspólnie spełniłyśmy swoje marzenie. Jestem bardzo szczęśliwa i tak strasznie dumna z tych dziewczyn! Ten dzień na pewno długo zostanie w naszej pamięci - podsumowuje.