Szczypiorniści Czuwaju Przemyśl grają w Głogowie

Dzisiejszy rywal przemyślan ma tylko cztery "oczka" więcej od Czuwaju i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W perspektywie walki o utrzymanie się to arcyważny mecz dla obu zagrożonych spadkiem ekip.

- Zapowiada się pojedynek o przysłowiowe cztery punkty - potwierdza Piotr Kroczek, trener popularnych "Harcerzyków". - W naszej drużynie zabraknie jedynie Marcina Basiaka, będącego po operacji stopy. Na bóle w rzucającej ręce narzeka trochę Radek Sliwka, ale chce wesprzeć kolegów. Chrobry zdobył dotąd w rozgrywkach mniej bramek, niż my, co chcemy potwierdzić także na jego boisku.

W pierwszej rundzie Czuwaj przegrał u siebie z głogowską "siódemką" 29-34. Do przerwy był remis (14-14), a jeszcze w 53. minucie ustępował zaledwie 28-29. Przemyślanie zapowiadają, że w rewanżu popełnią znacznie mniej błędów i skutecznie rozegrają końcówkę.

Liczą, że dopomogą im w tym... Radosław Jankowski z Chrobrego, który w poprzednim sezonie był zawodnikiem Czuwaju, a także wychowanek przemyskiego klubu Wojciech Łuczyk, przez wiele lat podstawowy gracz głogowskiej drużyny, nadal związany z nią jako szkoleniowiec.