Szczypiorniści pomszczą piłkarzy? SPR Stal Mielec jedzie na mecz z Górnikiem Zabrze

Ligowa piłka ręczna przez pandemię koronawirusa została zamrożona na prawie pół roku. SPR Stal Mielec swój ostatni mecz w PGNiG Superlidze zagrała dokładnie 7 marca w Szczecinie. Wspomnienia są jak najbardziej dobre, bo drużyna prowadzona przez Dawida Nilssona wygrała po bardzo dobrym meczu. – To już było tak dawno, że człowiek zdążył o tym zapomnieć – mówi dziś sam zainteresowany.

Dla niego liczy się już tylko to, co czeka jego drużynę. A ta startuje z naprawdę wysokiego pułapu, bo w pierwszym meczu zagra z Górnikiem Zabrze – brązowym medalistą poprzedniego, skróconego sezonu PGNiG Superligi.

Najbliższy rywal mielczan nie przeszedł suchą stopą przez koronakryzys. Drużyna straciła swojego najlepszego zawodnika – Szymona Sićkę – który wrócił z wypożyczenia do Łomży Vive Kielce. Dodatkowo z tytularnego sponsorowania klubu zrezygnowała firma NMC.

Jednak mimo tych wszystkich problemów, zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu będą zabrzanie. Oni po raz ostatni przegrali z SPR Stalą Mielec w 2013 roku.

Na koniec jeszcze jedna informacja. Tydzień temu w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie również doszło do spotkania Stali Mielec z Górnikiem Zabrze. W tamtym meczu lepsi byli zabrzanie. W niedzielę zobaczymy, czy Górnik okaże się lepszy również w piłce ręcznej.

ZOBACZ TAKŻE - Sylwia Matuszczyk, nowa piłkarka ręczna Eurobudu JKS-u: Przenosiny do Jarosławia mogą mi pomóc [STADION]