Sześciu pracowników Politechniki Rzeszowskiej zarzuca rektorowi m.in. mobbing

- Informujemy, że zawiadomienie o popełnieniu przewinień dyscyplinarnych przez władze Politechniki Rzeszowskiej wpłynęło do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w dniu 17 grudnia 2019 r. Zawiadamiającymi było sześcioro wnioskodawców. W chwili obecnej dokumentacja znajduje się w dyspozycji rzecznika dyscyplinarnego ministra badającego sprawę

- podaje biuro prasowe MNiSW.

Wylicza, że zawiadamiający zarzucili rektorowi Politechniki Rzeszowskiej i przewodniczącemu uczelnianej komisji dyscyplinarnej m.in. "naruszenie procedur obowiązujących w uczelni, stosowanie mobbingu względem zawiadamiających, łamanie zasady niezawisłości rzecznika dyscyplinarnego i komisji dyscyplinarnej, stosowanie przez przewodniczącego uczelnianej komisji dyscyplinarnej ds. nauczycieli akademickich nacisków na zawiadamiających mających na celu przyznanie się do winy oraz rozpowszechnianie danych wrażliwych zawiadamiających".

Jak słyszymy, 13 stycznia 2020 r. minister nauki i szkolnictwa wyższego zlecił rzecznikowi dyscyplinarnemu - prof. dr. hab. Maciejowi Mączyńskiemu zbadanie zasadności stawianych zarzutów oraz przekazał mu dokumentację zgromadzoną w sprawie.

- Rzecznik dyscyplinarny bada obecnie tę sprawę celem przygotowywania decyzji o wszczęciu bądź umorzeniu postępowania wyjaśniającego - tłumaczą w resorcie.

Poprosiliśmy Jana Rybaka, rzecznika uczelni o komentarz w tej sprawie. Usłyszeliśmy, że dziś wstrzymują się z komentowaniem tej sprawy.

Jan Rybak, wcześniej w mediach tłumaczył, że formułowane zarzuty są gołosłowne, bezpodstawne. Mówił, że należy je postrzegać jako element walki politycznej o stanowisko rektora.

POLECAMY: