MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Strzyżowie odesłał do domu dziecko z zapaleniem płuc

Małgorzata Froń
Bernadeta Haber: przeżyłam prawdziwy horror. Brak lekarza pediatry na dyżurze w szpitalu w Strzyżowie to  skandal
Bernadeta Haber: przeżyłam prawdziwy horror. Brak lekarza pediatry na dyżurze w szpitalu w Strzyżowie to skandal Fot. Dariusz Danek
Jeśli w sobotę zachoruje ci dziecko, nie szukaj pomocy w szpitalu powiatowym w Strzyżowie. Na dyżurze w izbie przyjęć nie ma pediatry. Zastępuje go… chirurg.

W dramatycznych okolicznościach przekonała się o tym Bernadeta Haber z Dobrzechowa, wioski leżącej niedaleko Strzyżowa. W sobotę jej 4,5-letni synek zaczął gorączkować.

- Dostał 38,7 stopni temperatury, leciał mi z nóg. Nie wiedziałam, co robić. Pojechałam szukać pomocy do strzyżowskiego szpitala - opowiada kobieta. - Na izbie dyżur miał chirurg. Zbadał synka i powiedział, że nic mu nie jest. Taką gorączkę przetrzyma do poniedziałku.

Dziecko było ospałe

Po powrocie do domu stan chłopca się pogorszył. Dziecko płakało, nie chciało się bawić, zasypiało. Temperatura rosła.

- Wieczorem udało mi się dodzwonić do pediatry, który zajmuje się Krzysiem. Ubłagałam panią doktor, żeby przyjechała, bo z synkiem nie jest dobrze - mówi mieszkanka Dobrzechowa ocierając łzy. - Stwierdziła zapalenie płuc. Krzyś dostał antybiotyk i przez dziewięć dni brał zastrzyki. Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdyby pani doktor nie przyjechała.

Pani Bernadeta nie rozumie, jak to jest możliwe, że w Strzyżowie, w szpitalu powiatowym obsługującym potężny obszar, przez cały weekend, czyli od 15.30 w piątek do 8 w poniedziałek, nie ma dyżuru pediatry. - Co mają robić rodzice chorych dzieci? Wzywać pogotowie?

Brakuje pediatrów

Doktor Józef Rusin, konsultant wojewódzki ds. pediatrii uważa, że gdyby dziecko od razu trafiło do pediatry, diagnoza byłaby prawidłowa.

- Lekarzy tej specjalności jest za mało i takie sytuacje będą się zdarzać - ocenia dr J. Rusin. - W przypadku małego dziecka trafnie postawiona diagnoza to skuteczne leczenie.

Dyrektor przeprasza

Jarosław Kosoń, dyrektor szpitala w Strzyżowie rozkłada bezradnie ręce. Chce zatrudnić pediatrów, ale nie ma chętnych.

- Szukamy dwóch lekarzy tej specjalizacji, ale jak na razie, nikt nie zgłosił się do pracy. Mogę tylko przeprosić tę panią za całą sytuację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24