- Proszę o duże brawa dla Bartosza, bo wziął tę walkę na kilka dni przed terminem - mówił po walce Szymon Bajor do kibiców.
Chodzi o to, że Szewczyk był dopiero trzecim wyborem jako rywala dla Bajora. Początkowo miał nim być Michał Andryszak, potem Adam Wieczorek, a gdy ten doznał kontuzji, na kilka dni przed imprezą w jego miejsce wskoczył właśnie Szewczyk.
Choć Szewczyk przeszedł do kategorii ciężkiej z półciężkiej, to i tak miał nad Bajorem przewagę wzrostu. To pomagało mu na początku walki, kiedy ta toczyła się w stójce. Z czasem jednak rzeszowianin postanowił przenieść ten pojedynek do parteru i zrobi to dość łatwo. Właśnie w tej płaszczyźnie Bajor kończył ostatnimi walki przed czasem bardzo często. Łącznie w pierwszej rundzie Szymon trzy razy obalił rywala, któremu dwa razy udało się mu wyjść z opresji, a za trzecim atak przerwał gong.
Druga runda toczyła się już całkowicie pod dyktando Bajora. Po kilkudziesięciosekundowej wymianie w stójce rzeszowianin znów obalił swojego przeciwnika i tym razem go już z parteru nie wypuścił, zasypując go co chwilę gradem ciosów. Będący w beznadziejnej sytuacji Szewczyk, chcąc uniknąć kolejnych uderzeń, skręcił się plecami do Bajora, a ten z miejsca to wykorzystał zaciskając rękę na jego szyi. Z tego uchwytu zawodnik z Otwocka się już nie uwolnił, "odklepał" i sędzia zakończył starcie.
Bajor podziękował kibicom za doping, a trenerowi Grzegorzowi Bigdoniowi za świetne przygotowanie i znakomite rady.
Na koniec rzeszowianin wykazał się pięknym gestem. Zachęcił wszystkich do przeglądania swoich mediów społecznościowych, bo jak zaznaczył, tam wkrótce pojawią się informacje w sprawie licytacji tego pasa.
- Ten pas to nagroda za moje wieloletnie boje i wyrzeczenia. Teraz jednak chcę go wystawić na aukcję charytatywną, bo pilnej pomocy potrzebuje mój trener Rafał Antończak, który po swojej walce zapadł w śpiączkę i teraz w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Rafał ten pas jest dla ciebie, trzymaj się
- powiedział Bajor po pojedynku.
Wywalczony pas przez Szymona, jest tylko pasem tymczasowym. Co to oznacza?
Posiadaczem pasa FEN wagi ciężkiej jest Oli Thompson, który wywalczył go po tym jak pokonał Bajora. W planach jest starcie rewanżowe rzeszowianina z Anglikiem. Nie ma jednak pewności czy do niego dojdzie.
- To już nie zależy ode mnie, a od prezesa Pawła Jóźwiaka i Oli Thompsona. Ja będę gotowy. Będzie data, to zacznę przygotowania i zrobię wszystko, żeby być gotowy na sto procent - zakończył Bajor.
Podczas tej samej gali walczyła Hanna Gujwan, klubowa koleżanka Bajora z ArtFight. Rzeszowianka uległa jednak Barbarze Nalepce na punkty.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco