Takich upałów na Podkarpaciu jeszcze w tym roku nie było

IMGW Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie wydało dla Podkarpacia najwyższe w 3-stopniowej skali ostrzeżenie przed upałami. Obowiązujące aż do 5 sierpnia.
- Powietrze zwrotnikowe dopłynęło do nas w niedzielę i nad Podkarpaciem utrzyma się jeszcze około 6 dni - mówi Tomasz Zubilewicz, prezenter pogody w TVN i TVN24. - W dzień termometry będą pokazywać powyżej 30 st. C. Maksymalnie aż 36! W czwartek i piątek, oprócz upałów, dodatkowo prognozowane są burze.

Temperatura minimalna w nocy wyniesie od 20 do 22 st. C. Ciężko będzie spać.

- Po fali upałów zrobi się chłodniej o około 8 - 10 kresek - zapewnia Tomasz Zubilewicz.

To nie będzie dobry czas dla osób starszych, chorych i dzieci.
- Wysoka temperatura powoduje, że poszerzają się naczynia krwionośne. Ciśnienie może mocno spadać - mówi Rafał Sztembis, kardiolog z Kliniki Kardiologii z Pododdziałem Ostrych Zespołów Wieńcowych w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie.
- Upał to czas, kiedy przyjmowanie pewnych leków trzeba korygować, zmniejszać dawki.

Dodaje, że są takie medykamenty, które u części pacjentów wywołują obrzęki kostek i stóp. Wtedy można je albo odstawić albo zamienić. Oczywiście w konsultacji z lekarzem.

- Bardzo ważną kwestią jest właściwe nawodnienie - podkreśla kardiolog.

Zauważa, że coraz więcej młodych ludzi narzeka na gorszą wydolność wysiłkową, zwłaszcza w upały.

- Jesteśmy ewolucyjnie przystosowani do tolerowania różnych zjawisk atmosferycznych. Natomiast to, co daje nam współczesny postęp cywilizacyjny, czyli poruszanie się wszędzie samochodami, niewiele ruchu, ale także wszechobecna klimatyzacja, powoduje, że nasze systemy autoregulujące stają się coraz mniej wydolne. Taka jest moja teoria - dodaje Rafał Sztembis.

Kardiolog radzi, by podczas dni, kiedy żar leje się z nieba, czas przebywania na zewnątrz ograniczyć do minimum, jeśli to tylko możliwe.
Lekarze przestrzegają, że upał może doprowadzić do udaru cieplnego, który zagraża zdrowiu, a nawet życiu. Jego objawy to: zmęczenie, silne bóle i zawroty głowy, nudności, gorączka, szum w uszach, drgawki, wzrost temperatury ciała, większa częstotliwość bicia serca i oddechu.

Niezwłocznie pomoc trzeba wezwać, jeśli osoba majaczy, ma drgawki, gorącą i suchą skórę, traci przytomność.

Wysokie temperatury mogą powodować ospałość, zdenerwowanie, a także wpływają na poziom koncentracji.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina, że najwyższa temperatura występuje pomiędzy godziną 15 a 18, a nie jak się powszechnie sądzi - w południe, zaś największe promieniowanie UV notowane jest w godzinach 12 - 13.

Co nam może pomóc w najbliższych dniach?Główny Inspektorat Sanitarny wylicza, że przebywanie w zacienionych miejscach, branie częstych, chłodnych pryszniców lub kąpieli oraz stosowanie chłodnych okładów na ciało, noszenie jasnych, lekkich, luźnych, bawełnianych lub lnianych ubrań oraz nakrycia głowy i okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV, noszenie wygodnego i przewiewnego obuwia, stosowanie kosmetyków z wysokim filtrem UV.

Oczywiście także picie dużej ilości wody (najlepiej niegazowanej), spożywanie chłodnych, lekko solonych potraw oraz owoców i warzyw o wysokiej zawartości potasu, jak pomidory, pomarańcze, sałaty, ogórki, marchew.

Trzeba unikać spożywania napojów alkoholowych, ale też kawy oraz napojów zawierających duże ilości cukru, co sprzyjają odwodnieniu organizmu. Upał to nie najlepszy czas na forsowny wysiłek fizyczny.

Pod żadnym pozorem nie wolno zostawiać dzieci i zwierząt w zaparkowanym samochodzie! - przestrzega RCB. - Nawet na chwilę. Temperatura w nagrzanym aucie może dochodzić do 50 - 60 st. C!.

ZOBACZ TEŻ: Upał w fontannie multimedialnej