Po rozstaniu z trenerem Miroslavem Copjakiem w szatni znów jest odpowiednia chemia. Zespół stoi murem za młodym szkoleniowcem Arturem Łuczykiem, który jest mniej apodyktyczny od Czecha i prowadzi dużo ciekawsze zajęcia.
- Nareszcie można pograć w piłkę, powalczyć z kolegą bark w bark - podkreślają zawodnicy "pasiaków".
Szefowie klubu deklarują, że nowy trener cieszy się ich pełnym zaufaniem.
- Artur Łuczyk otrzymał szansę i tylko od niego zależy, czy ją wykorzysta - mówił kilka dni temu prezes Aleksander Bentkowski.
Jednak po zwycięstwie nad Stalą Rzeszów akcje trenera powędrowałyby w górę.
Bilety czekają
Bilety czekają
Kibice od poniedziałku kupują bilety w przedsprzedaży. Wejściówki są dostępne w budynku klubowym Resovii - w Barze Malta (czynny od 13) i sekretariacie (czynny do piątku: 8-15). Posiadacze karnetu wchodzą na mecz po okazaniu karnetu. Bilety kosztują 20 zł (ulgowych nie będzie). Stal także rozprowadza bilety w przedsprzedaży - można je kupować w księgowości klubu (w godzinach 7-15) lub barze klubowym (11-19).
Trzy dni przed prestiżowym starciem największym problemem resoviaków jest - tradycyjnie - sfatygowana główna płyta boiska (w środę została zwałowana). Drużyna oszczędza murawę, ćwicząc na marnej jakości placu obok lodowiska. Drugoligowe derby odbędą się o godzinie 16. Na 11 zaplanowano mecz rezerw Resovii z Trzebowniskiem. Wczoraj zorientowano się, że to nienajlepszy pomysł, ale terminów nie zmieniono.
- Przed rozpoczęciem drugiego meczu zdążymy odpowiednio przygotować boisko - zapewnia dyrektor klubu Witold Walawender.
Dodaje, że w przypadku załamania pogody sytuacja może ulec zmianie i Resovia II na główną płytę jednak nie wejdzie.
Przed derbami "pasiaki" większą uwagę skupiają na wykonywaniu rzutów rożnych i wolnych oraz operowaniu piłką na małej przestrzeni. Dziś w południe obejrzą fragmenty meczów Stali. Artur Łuczyk widział biało-niebieskich podczas spotkań ze Zniczem, Olimpią i Stalą Stalowa Wola.
- Niedzielne derby mogą być meczem jednego strzału - przekonuje trener gospodarzy, który już praktycznie wie, jakim składem wyjdzie przeciwko Stali. - Wątpliwości dotyczą piłkarzy na dwóch pozycjach - przyznaje.
Kamil Walaszczyk ma tylko jedno życzenie.
- Żeby kibice byli dwunastym zawodnikiem Resovii. Bo do tej pory częściej nas wyśmiewali.
O zaangażowanie drużyny jest spokojny.
- Koledzy, którzy nie grali przeciwko Stali po pięciu minutach zorientują się, że to mecz inny od wszystkich.
Rozgrywający biało-czerwonych apeluje, by nie przywiązywać się do statystyk.
- To, że ostatnio regularnie ogrywaliśmy stalowców, o niczym nie świadczy. Rywal nie odda meczu bez walki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?