Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To były prawie cuda

MARIAN STRUŚ
Plastyczny akcent WOŚP - "Anioł".... pod ochroną.
Plastyczny akcent WOŚP - "Anioł".... pod ochroną. MARIAN STRUŚ
SANOK. - Pan Bóg chyba wspiera to dzieło. I mnie przy okazji - twierdzi. Paweł od przeszło dwóch lat oczekiwał na przeszczep nerki. Koledzy ze sztabu współczuli mu, kiedy co drugi dzień musiał ich opuszczać, by udawać się do szpitala na dializy

Godzina 2 w nocy z 8 na 9 stycznia zastała Pawła w klubie "Kino", zwijającego kable po skończonym koncercie metalowym. I wtedy zadzwonił telefon. Głos z krakowskiej kliniki zawiadamiał go, że jest dla niego nerka. Trzeba pilnie meldować się w Krakowie.
Rano, 9 stycznia, był już w klinice i tego samego dnia przeszedł operację przeszczepu nerki. Wszystko poszło dobrze.
Niedzielę spędził przy telewizorze. Wiedział, że jego Orkiestra z Sanoka prezentować się będzie telewidzom.
Po "Światełku do nieba" nie wytrzymał. Złapał za telefon i wykręcił numer komórki szefa sztabu Ryśka Długosza. Gratulował mu sukcesu, mówił, że jest dumny i szczęśliwy, że - według niego - Sanok zagrał najlepiej w kraju.
Koledzy pamiętali o swym współtowarzyszu ze sztabu, który szczęśliwie znalazł się w klinice. W jednym z wejść na antenę złożyli mu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia, serdecznie pozdrowili.
Czuł się szczęśliwy. Zwłaszcza, że jest przekonany, że ten telefon o 2 w nocy i ten nagły, niespodziewany dawca nerki, to wszystko ma związek z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, w której chce grać do końca świata. A nawet jeden dzień dłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24