Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To oni zabijają właścicieli kantorów

Dariusz Delmanowicz
Prezentujemy portrety pamięciowe sprawców napadu na kantor w Myślenicach.
Prezentujemy portrety pamięciowe sprawców napadu na kantor w Myślenicach.
Krwawy szlak wiedzie od Przemyśla do Myślenic. Kantorowcy są łatwym celem dla bezlitosnych morderców

Właścicieli kantorów wymiany walut w Ostrowie i Przeworsku prawdopodobnie zabili ci sami mordercy, którzy w ub. tygodniu zaatakowali w podkrakowskich Myślenicach. Tym razem zastrzelili ojca i syna. Zrabowali im 140 tysięcy złotych.

W Komendzie Głównej Policji w Warszawie powołano zespół, który bada serię tajemniczych zabójstw właścicieli kantorów. Do pierwszego doszło w połowie listopada w Ostrowie koło Przemyśla. O świcie zamaskowani napastnicy przed domem zaatakowali Henryka B. - właściciela kantoru i jego współpracowników. Jeden z nich zginął na miejscu, biznesmen zmarł w szpitalu, a ostatni z poszkodowanych cudem ocalał. Łupem morderców padło 300 tysięcy złotych.

To już 8 ofiar

Dwa tygodnie później zaatakowali na osiedlu domków jednorodzinnych przy ul. Pogodnej w Przeworsku. Zamordowali Zygmunta G. - właściciela miejscowego kantoru wymiany walut oraz jego partnerkę. Scenariusz napadów został powtórzony w Ostrowie Wielkopolskim (postrzelony właściciel kantoru), Dębicy (napad z bronia na kantor), Tarnowie (zastrzelony sprzedawca w kantorze).

W czwartek w Myślenicach zabito ojca i syna wracających z całodziennym utargiem z kantoru. Napastnicy zastrzelili ich z broni maszynowej, a później zrabowali 140 tys. zł. Łącznie w ciągu 4 miesięcy w ten sam sposób zamordowano aż 8 osób związanych z handlem walutą.

100 tys. zł za pomoc w ujęciu bandytów

100 tys. zł za pomoc w ujęciu bandytów

Burmistrz Myślenic i miejscowi biznesmeni zapłacą 100 tys. zł za pomoc w ujęciu morderców.

Wszelkie informacje w tej sprawie należy zgłaszać pod nr (012) 413-44-44. Policja zapewnia całkowitą anonimowość.

Strzelają, aby zabić

Policja nie wyklucza, że to członkowie tego samego gangu zabijają właścicieli kantorów. Wszystkie zdarzenia łączy podobieństwo w sposobie dokonania napadów. Bandyci są bezwzględni i wyjątkowo brutalni. Swoim ofiarom strzelają w głowę, aby zabić.

Każdy napad poprzedzają doskonałym rozeznaniem. W detalach znają zwyczaje ofiar. Nie pozostawiają śladów ani świadków. Śledczy unikają jakichkolwiek wypowiedzi na temat napadów. Ustalenie i zatrzymanie zabójców kantorowców może okazać się wyjątkowo trudne. Bandyci to zawodowcy.

- Handlujący walutą nie dbają o elementarne zasady bezpieczeństwa - mówi podkarpacki policjant. - Na własne życzenie stają się łatwym celem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24