MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Pisarczyk: chcę pomóc Siarce Tarnobrzeg w awansie

Tomasz Ryzner
Tomasz Pisarczyk nie dziwi sie oburzeniu działaczy MOSiR-u Krosno.
Tomasz Pisarczyk nie dziwi sie oburzeniu działaczy MOSiR-u Krosno. Marek Dybaś
Rozmowa z TOMASZEM PISARCZYKIEM, od dziś koszykarzem I-ligowej Siarki Tarnobrzeg, który był bliski podpisania kontraktu z MOSiR-em Krosno

- Działacze MOSiR-u są na pan wściekli.
- Cóż, ja na ich miejscu pewnie też byłbym.

- Według prezesów MOSiR-u w środę przystał pan na warunki kontraktu, zapewnił, że po obiedzie go podpisze, po czym skontaktował się z Siarką Tarnobrzeg.
- Powiedzmy, że trochę tak to wyglądało.

- No to trochę nieładnie się pan zachował.
- Ktoś mi kiedyś powiedział, że w interesach sentymentów nie ma. Koszykówka to biznes, moja praca i szukam dla siebie najlepszej oferty. Poza tym dopóki nie ma podpisu, nie można uważać, że ma się danego zawodnika. Gdybym nie dogadał się z Siarką, grałbym w MOSiRze..
- Negocjacje w MOSiRem trwały długo. Miał pan wiele uwag do kontraktu?
- Kilka szczegółów chciałem rozwiązać inaczej.

- Chodziło o klauzulę dającą możliwość odejścia do ekstraklasowego zespołu do końca okresu transferowego.
- Zależało mi na tym, bo byłem w kontakcie z drużyną z PLK. Sytuacja nie była jednak do końca jasna, dlatego chciałem mieć taką furtkę w kontrakcie, na co działacze z Krosna nie przystali.

- Miał pan jakieś "ale" do powierzenia Michałowi Baranowi dalszego prowadzenia drużyny.
- Ależ skąd. Młodzi, ambitni trenerzy powinni dostawać szansę. Z trenem Baranem na pewno bym się dogadał, gdybym podpisał kontrakt.

- Środowy telefon do Zbigniewa Pyszniaka był pierwszym kontaktem z trenerem Siarki.
- Tak, zapewniam, że to nie trener Pyszniak podebrał mnie MOSiR-owi. To ja się do niego zgłosiłem.
- Siarka pewnie dużo więcej panu zapłaci.
- Kto nie chce, niech nie wierzy, ale warunki finansowe wcale nie były najważniejsze i decydujące przy podpisywaniu kontraktu. Nie tylko pieniądze się liczą. Dobre jest to, że Siarka znajduje się w czubie tabeli, walczy o najwyższy cel. To także jest ważne, motywujące dla zawodników.

- W ŁKS-ie Łódź, gdzie pan rozpoczął sezon, chcieli z pana zrobić centra.
- Jak pokazało życie, to był zły pomysł nie jestem rasowym środkowym, tylko koszykarzem innego typu. Wydaje mi się, że w Siarce będę mógł grać swój basket i pomóc drużynie w osiągnięciu celów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24