- Gdyby mi nie pomogli taksówkarze z pobliskiego postoju, nie zdążyłabym na pociąg do Krakowa. Mam ciężki bagaż. Utknęłam na schodach koło dworca PKP, bo nie ma tam zjazdu dla wózków - żali się pani Maria, emerytowana nauczycielka.
Schody od strony ulicy Słowackiego prowadzą na dworcowy parking. Są zmorą nie tylko podróżnych. Narzekają niepełnosprawni i matki wiozące dzieci w wózkach.
Skargi pod adresem burmistrza Jarosławia trafiają w próżnię. - Czy z kasą magistratu jest tak krucho, że urzędników nie stać na wylanie dwóch pasków betonu albo zamontowanie na stopniach drewnianych desek? - pyta taksówkarz z przydworcowego postoju. Schody wymagają generalnego remontu, ich stan zaczyna zagrażać zdrowiu przechodniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?