MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Artur Łuczyk odpowiada na zarzuty

Tomasz Ryzner
- Brak kontuzji to jeden z dowodów dobrego przygotowania drużyny – uważa Artur Łuczyk.
- Brak kontuzji to jeden z dowodów dobrego przygotowania drużyny – uważa Artur Łuczyk. fot. Krzysztof Kapica
Artur Łuczyk, były trener Resovii, początkowo nie chciał się odnosić do opinii, że źle przygotował pasiaków do sezonu. W weekend zmienił zdanie i podzielił się garścią refleksji.

- O letnich przygotowaniach
- Nie były lekkie, a obóz nie był wczasami. Dobraliśmy obciążenia do indywidualnych możliwości zawodników. Dowodem, że nie piłkarze dostali odpowiednie obciążenia jest np. to, że walczyli do ostatnich minut oraz brak kontuzji mięśniowych. Gdybym z obciążeniami przesadził lub za słabo wytrenował drużynę, urazy mięśniowe szybko by się odezwały.

- O opiniach piłkarzy
- Czytałem, narzekali na ciężkie nogi. Powiem tak, mały kryzys fizyczny po 4-5 meczach to normalne. Do zmęczenia pierwszymi grami dochodzi też stres psychiczny. Piłkarzy przygotowuje się na rundę, a nie na kilka meczów. To my w pierwszych meczach byliśmy lepsi fizycznie od przeciwników, a nie oni od nas.

- O słabszej formie piłkarzy

- Niektórzy przyszli do nas w ostatniej chwili i nie byli odpowiednio przygotowani. Marcin Juszkiewicz pół roku nie grał, a ktoś mu zalecił indywidualny, irracjonalny dla piłkarza trening. Piotrek Piechniak miał za sobą tylko kilka treningów w Stalowej Woli i dołączył na ostatni sparing. Michałowi Twardowskiemu zalecono bieg ciągły na 7 kilometrów, a ten chłopak jest przecież szybkościowcem.

- O wytrzymałości
- Bzdurą jest, że piłkarze mają jej na 60 minut. W Sokółce drużyna wyglądała dobrze wytrzymałościowo, w Nowym Dworze rewelacyjnie. Mecz z Wisłą Płock każdy widział. Z Puszczą przegraliśmy, bo była długo lepsza piłkarsko, ale w II połowie atakowaliśmy do końca, stworzyliśmy 3 sytuacje w ciągu dwóch i pół minuty. W żadnym meczów piłkarza Resovii nie łapały skurcze.

- O badaniach nowego fizjologa

- Jeśli jako fizjolog został w klubie przedstawiony, to jest to rażące nadużycie. Wiarygodność testu, jaki przeprowadził jest żadna. Stwierdzono ponoć, iż piłkarze nie mają wytrzymałości na cały mecz. To niedorzeczne, bo test badał tylko zakwaszenie danego dnia, danego ćwiczenia, a nie poziom wytrenowania zawodników z okresu przygotowawczego. Taki charakter tego testu potwierdził też naukowiec z AWF Warszawa. Jeżeli Jałocha chce mnie zdyskredytować jako trenera, takimi badaniami i takim autorytetem w dziedzinie fizjologii, to jego ślizganie się po mojej osobie, przy braku wyników już się kończy.

- O nowym trenerze
- Spotkałem się z Marcinem Jałochą i poprosiłem, żeby nie wypowiadał się o okresie przygotowawczym Resovii, skoro nie ma na ten temat wiedzy. Nie chcę, aby trener wycierał sobie mną buty i szukał alibi na wypadek niepowodzeń. To, co czytałem w prasie, to była asekuracja przed ewentualnymi porażkami, wręcz szukanie zastępczego tematu. Trener po jednym meczu mówi, że piłkarze sił mają na 60 minut, a przed KSZO, że nie wie czy wytrzymają. Pytałem, dlaczego nie chciał wiedzieć czegoś o naszych przygotowaniach, nie poprosił o rozpiski. Chętnie bym je udostępnił, ale wolał aluzje do pracy poprzednika. Oceniając też moją pracę - Jałocha nie wie chyba, co to etyka w tym zawodzie. A przecież rok temu trener Jałocha w Niecieczy po 9 kolejkach miał wygraną, remis i 7 porażek. Zastąpił go trener Mirosław Hajdo i nie prawił na temat formy zespołu, tylko zabrał się do pracy.

- O rozstaniu z klubem

- Chciałem zagrać jeszcze mecz Okocimskim. Nie dostałem szansy, ale pretensji nie mam. Rozstaliśmy się kulturalnie. Jestem Resoviakiem od dziecka i nic tego nie zmieni. Mój ojciec temu klubowi kibicuje, syn słuchając relacji radiowej ubiera barwy klubowe. Można mi zarzucić brak wyników, goli, wręcz rażącą nieskuteczność zespołu, ale nie złe przygotowanie do sezonu. Wspólnie z Przemkiem Matułą włożyliśmy wiele pracy w okres przygotowawczy i uważamy, że była to praca dobra.

- O przyszłości Resovii
- Potrzeba jej goli. Były okazje od pierwszych kolejek i gdyby coś wpadło nie byłoby tych farmazonów o złym przygotowaniu. Życzę Resovii, by w najbliższym meczu wreszcie się przełamała. Nikt za piłkarzy gola nie strzeli. Wtedy zacznie im się łatwiej grać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24