- Była ta chciwość, ta chęć zwycięstwa, ta wola walki i praktycznie można powiedzieć, że przez ok. 55 minut, z małymi niuansami, byliśmy drużyną i tego od tych chłopaków oczekuję - mówił Rafał Gliński.
Stal po porażce w Szczecinie przełamała się i u siebie ograła wyżej notowanych opolan 32:28.
- Jak tak będziemy funkcjonować, na każdym treningu, na każdym kolejnym meczu, to może nie będziemy przenosić gór, ale na pewno możemy wygrywać mecze, tym bardziej u siebie w domu i w to trzeba wierzyć, a tej pewności do tej pory brakowało. Sądzę, że każde zwycięstwo buduje i z tego się cieszymy i na tym fundamencie trzeba budować drużynę. Trzeba zapamiętać to, jak trzeba walczyć, jak można walczyć - dodał trener Stali Mielec, który wobec braków kadrowych postanowił, że wesprze swój zespół z boiska i po raz pierwszy w tym sezonie przywdział trykot w barwach swojego klubu.
Po meczu trener Rafał Gliński został poproszony o ocenę swojego występu, wykazał się sporym dystansem do siebie.
- Jak oceniam? Trochę słabo, facet nie ma kondycji, brakuje mu siły. Widać, że nie trenował przez ostatnie pół roku, dużo przed nim pracy - mówił. - Chciałem być w tym meczu koło chłopaków na boisku. To nie chodzi o to, żebym grał, bo ja swoją przygodę z piłką ręczną mam praktycznie za sobą. Jeżeli faktycznie była jakakolwiek pomoc z mojej strony, to nie widzę przeszkód, żebym gdzieś tam stanął z boku i coś podpowiedział i pomógł. Zawsze lubiłem grać w obronie i fajnie było znów to poczuć. Cieszę się, aczkolwiek kiedy rekonwalescenci wrócą do pełni sił, to będę miał zagwozdkę, bo w protokole jest tylko 16 miejsc. Tym razem było wolne miejsce, więc mogliśmy mnie wpisać. Fajnie, że wygraliśmy, ale najbardziej zadowolony jestem z postawy zespołu.
Najlepszym strzelcem Stali w tym meczu był Marko Nikolić, który podziękował rywalom za grę fair, a swoim kolegom za udany mecz.
- Cieszę się, że mieliśmy tak udany weekend, w ogóle cały tydzień był dla nas bardzo owocny. Mieliśmy w zespole doskonałe relacje i mam nadzieję, że takich dni będzie jeszcze więcej, jak również takich meczów - powiedział Słoweniec.
W znacznie gorszym humorze był Przemysław Zadura, gracz Gwardii.
- Zaważyła nasza skuteczność w ataku. Dobrze rozgrywaliśmy, dochodziliśmy do rzutów, ale świetnie bronił bramkarz z Mielca - powiedział.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie