Trener Stali Rzeszów, Daniel Myśliwiec: Jestem dumny z moich piłkarzy, że są w stanie kontrolować i tworzyć tyle sytuacji w takim meczu

- Cieszymy się ze zwycięstwa. Jestem zaskoczony jak moi piłkarze w meczu derbowym, są w stanie go kontrolować, pomimo tego początku (drugiej połowy), gdy zbyt frywolnie wykonaliśmy jedno podanie, które przeciął Kamil Antonik, w konsekwencji czego straciliśmy bramkę - mówi Daniel Myśliwiec, trener Stali, który przed derbowym starciem zaznaczył, że to dla niego wyjątkowo ważny mecz.

- Jestem dumny z moich piłkarzy, że są w stanie kontrolować i tworzyć tyle sytuacji w takim meczu. Szkoda tylko, że wcześniej ich nie wykorzystali – oceniał Myśliwiec.

Po golu na 1:2 Stal wydawało się, że Resovia może odwrócić losy tego meczu.

– Wierzyłem, że wrócimy do swojego momentu (swojej gry), bo taka była też nasza strategia. Wiedzieliśmy, że czasem jakaś przypadkowa akcja może spowodować, że stracimy bramkę, ale wyciągając lekcje z poprzedniego meczu derbowego, nie wybiło nas to z rytmu tylko potrzebowaliśmy chwili żeby wrócić na swoje tory – zaznacza Myśliwiec.

Szkoleniowiec Stali przyznał, że w porównaniu z jesiennym meczem jego zespół był w stanie lepiej kontrolować emocje i spisał się zdecydowanie lepiej w defensywie.

– Nie tracąc swojej tożsamości i odwagi w poczynaniach ofensywnych – zaznaczał Myśliwiec.

Szkoleniowiec biało-niebieskich zaznaczył, że podjął kilka trudnych decyzji personalnych. Myśliwiec postawił na doświadczonych zawodników, sadzając na ławce np. Wiktora Kłosa, który zaliczył świetny występ w meczu poprzedniej kolejki z Sandecją Nowy Sącz.

[polcany]24787825[/polecany]

– Sadzając go na ławce podjąłem dosyć ryzykowaną decyzję, jeśli chodzi o zaufanie jakie mam wśród piłkarzy. Ale wiedziałem, że (doświadczenie) to jest kapitał, którego nie da się wytrenować. To trzeba przeżyć – ocenia Myśliwiec.

Szkoleniowiec Stali przyznał, że w niedzielę nie będzie za długo świętował, bo wybiera się na mecz Arki Gdynia (mecz z Puszczą Niepołomice o 18).