MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trwa wielka wojna o legalną marihuanę

Anna Janik
K.Kapica
- Należy zalegalizować posiadanie niewielkiej ilości marihuany - twierdzą przedstawiciele Ruchu Palikota. Terapeuci i policjanci ostrzegają: od "trawki" można się uzależnić jak od każdego narkotyku.

Marihuanę do celów leczniczych można kupić m.in. w Belgii, Niemczech, Francji, Szwajcarii, Czechach, Izraelu, Ukrainie i USA. Cannabis wykorzystuje się m.in. w leczeniu jaskry, ADHD, depresji, stwardnienia rozsianego, anoreksji. Zyski z legalnej marihuany dla budżetu państwa szacuje się na ok. 2-4 mld zł rocznie. Za karanie osób posiadających narkotyki płacimy rocznie 80 mln zł.

- Ze zwykłego zioła zrobiono demona, ale nikt tak ochoczo nie mówi o szkodliwości alkoholu i papierosów, które są legalne, a zabijają dużo częściej - mówi Dariusz Dziadzio, poseł Ruchu Palikota z Rzeszowa. On i jego klubowi koledzy będą walczyć w sejmie o legalizację używki.

Projekt ustawy przewidującej tzw. depenalizację, czyli odstąpienie od ścigania za posiadania niewielkiej ilości marihuany przedstawiciele Ruchu Palikota zamierzają złożyć do sejmu jeszcze w listopadzie. Ma to być pierwszy krok w kierunku legalizacji marihuany i wprowadzenia modelu holenderskiego.

- Posiadanie niewielkiej ilości cannabis nie będzie karalne. To oznacza też możliwość uprawy kilku krzaków konopi do celów rekreacyjnych lub leczniczych - zapowiada Dariusz Dziadzio.

Sadzić, palić, zalegalizować

Za posiadanie narkotyków na Podkarpaciu w 2010 r. odpowiadało 429 osób (371 w 2009 r.). Za handel i nakłanianie do użycia narkotyków w 2010 r. odpowiadało 427 osób (250 w 2009 r.)
Za posiadanie narkotyków np. marihuany grozi do 3 lat więzienia

Na razie Ruch nie precyzuje, jaka mogłaby być maksymalna ilość marihuany na własny użytek. Wstępnie mówi się o 30 gramach. Propozycje mają dotyczyć tylko osób pełnoletnich, które mogą same o sobie decydować.

Argumentów za depenalizacją, a w przyszłości pełną legalizacją narkotyku jest kilka. Pierwszy to zyski ze sprzedaży, które teraz trafiają do gangów, a mogłyby jako podatki zasilać budżet państwa. Dziś, żeby "wyprać brudne pieniądze" gangi zakładają legalne biznesy.

Diler o dowód nie zapyta

Zaburza pamięć
Najnowsze badania na temat marihuany, a zwłaszcza jej psychoaktywnego składnika THC przeprowadzili neurobiolodzy z uniwersytetu z Bristolu. Naukowcy dowiedli, że palenie marihuany zaburza koncentrację i pamięć, a aktywność mózgu staje się nieskoordynowana i niedokładna. To może powodować zaburzenia podobne do schizofrenii.

Depenalizacja ma oznaczać lepszą jakość samej trawki, którą będzie można badać i obejmować normami, np. pod kątem zawartości THC.

- Legalizacja to nie zachęta do palenia, bo w Portugalii, gdzie od 10 lat obowiązuje depenalizacja popyt wcale gwałtownie nie wzrósł - twierdzi Andrzej Rozenek rzecznik klubu RP. - Mało tego, więcej osób, które zaobserwowało u siebie problem z uzależnieniem zaczęło szukać pomocy w szpitalach i u specjalistów. Poczuli jak pacjenci, a nie przestępcy.

Kolejny argument to dostępność narkotyku dla nieletnich. Teraz można dostać go łatwiej niż alkohol, bo dilerzy nigdy nie proszą nastolatków o dowód.

Joint jak papieros

Uczniowie nie muszą się zbytnio trudzić, żeby poznać smak marihuany pamięta. Potwierdza to 27-letni Kuba z Rzeszowa. Trawkę pali od początku liceum, czyli już 10 lat.

- Są tygodnie, że codziennie, a są takie, że w ogóle. Nie odurzam się do nieprzytomności, jak pewnie większości się wydaje. Jointy dają mi to, co innym papieros. Nie czuje się przez to przestępcą, ani tym bardziej narkomanem. Skończyłem studnia, założyłem rodzinę, pracuję. - opowiada.

Na alarm bije jednak policja, psychologowie i terapeuci. Podkreślają, że od marihuany, podobnie jak od każdego narkotyku można się uzależnić. Pozornie niegroźna trawka staje się pierwszym krokiem do zażywania tzw. narkotyków twardych: np. heroiny, amfetaminy.

- Oprócz pobudek czysto politycznych i ekonomicznych nie znajduję żadnego powodu, dla którego miałoby się zalegalizować marihuanę. - mówi Beata Boratyn z Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień w Rzeszowie.

PiS będzie przeciw

Co o kontrowersyjnym projekcie sądzą posłowie z innych ugrupowań? Andrzej Szlachta z PiS nie poprze tego pomysłu.

- Ten poselski cyrk Palikota w sejmie ja i koledzy z innych ugrupowań obserwowaliśmy od dawna. Nie sądzę, żeby te mrzonki miały jakąkolwiek realną szansę realizacji. My jako PIS na pewno się na to nie zgodzimy. Uważamy, że naszym dzieciom trzeba pokazywać inne obszary aktywności niż narkotyki - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24