Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści z Warszawy zgubili się w Bieszczadach

Beata Terczyńska/KWP
Wojciech Zatwarnicki
Rodzina z Warszawy zgubiła się w lesie, w którym zastała ich burza przechodząca wieczorem nad Bieszczadami. Odnalezieni przez policjantów, cali i zdrowi wrócili do kwatery.

O pomoc policjantów wczoraj tuż przed godz. 19 poprosiła dwójka mieszkańców Warszawy. 34-letni mężczyzna i 31-letnia kobieta wypoczywający w Bieszczadach. Wybrali się na wycieczkę rowerową. Towarzyszył im 2-letni synek, którego wieźli w przyczepce rowerowej.

Turyści planowali przejechać z Soliny do Myczkowiec. Pobłądzili jednak w lesie i w efekcie stromą skarpą zjechali nad drugi brzeg Jeziora Myczkowieckiego, naprzeciw miejscowości, do której planowali dotrzeć. Ulewny deszcz, który zastał ich w lesie, uniemożliwił powrót stromą skarpą. Poza tym turyści nie bardzo wiedzieli, gdzie są. Z uwagi na zapadający zmierzch, burzę i obawy o zdrowie dziecka, poprosili policję o pomoc.

Na poszukiwania natychmiast ruszyli dzielnicowi z Polańczyka, pełniący akurat służbę. Prześledzili najbardziej prawdopodobną trasę przez las, którą mogli poruszać się rowerzyści i zlokalizowali rodzinę. Zorganizowali też pomoc sternika łodzi motorowej i przy jego pomocy przewieźli rodzinę na brzeg. Następnie matkę z dzieckiem, kompletnie przemoczonych i wystraszonych przygodą odwieźli do miejsca zakwaterowania.​

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24