Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twórcy filmu "Pilecki" opowiadali o swojej pracy

Hubert Lewkowicz
Hubert Lewkowicz
Mirosław Krzyszkowski i Bogdan Wasztyl podczas spotkania w jarosławskim MOK
Mirosław Krzyszkowski i Bogdan Wasztyl podczas spotkania w jarosławskim MOK Hubert Lewkowicz
W jarosławskim kinie Ikar widzowie spotkali się z twórcami filmu „Pilecki” . O pracy nad tym filmem opowiadali: reżyser Mirosław Krzyszkowski i współscenarzysta oraz autor książki „Pilecki, Śladami Mojego Taty" Bogdan Wasztyl.

Twórcy „Pileckiego” podkreślali, że film jest projektem obywatelskim, powstałym dzięki zbiórce publicznej.

- Napisaliśmy do wszystkich posłów imienne prośby z prośbą o wpłatę 100 zł na film o Witoldzie Pileckim. Wydawało mi się, że to nie jest duża kwota dla nich. Zgadnijcie, ile osób wpłaciło? Sześć. Napisaliśmy do europosłów. Oni zarabiają dużo więcej, więc poprosiliśmy o 200 zł. Ilu wpłaciło? Jeden. Nie poddawaliśmy się – wspominał Bogdan Wasztyl.

- Młodzi ludzie zrobili taką „zadymę” w internecie, że nagle zaczęły wpływać pieniądze. Najwyższa indywidualna wpłata to było 10 tys. zł. Uwierzyliśmy, ze nam się uda to zrobić. Udało się to nam dzięki ludziom - stwierdził Bogdan Wasztyl.

Film powstał w ten sposób właśnie w duchu Pileckiego, który był wielkim społecznikiem. Łączył, a nie dzielił. W pomoc przy powstawaniu produkcji zaangażowali się zarówno ludzie lewicy, jak i prawicy, ludzie różnych stacji telewizyjnej.

– Mając 200 tys. zł przestaliśmy szukać sponsora, choć wtedy było to już realne. Postanowiliśmy znaleźć ludzi, którzy zechcą nam pomóc za darmo. Po to, by pozostawić ten film obywatelskim. Nie ma tam ani jednej państwowej złotówki. To wyraz naszej niezgody na obojętność państwa wobec własnej historii i własnych bohaterów, ale też wyraz naszej determinacji - dodał Wasztyl.

Film opowiada o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, nazywanym jednym z najodważniejszych żołnierzy w czasie II wojny światowej. Jako żołnierz walczył z bolszewikami w 1920 roku, a potem z Niemcami w 1939 roku. Po rozwiązaniu plutonu przeszedł do konspiracji. Przedostał się do Auschwitz, skąd przekazywał wiadomości na temat obozu koncentracyjnego. Uciekł z Auschwitz i walczył w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie, w 1947 roku został aresztowany, był torturowany przez UB. W 1948 roku Pilecki został skazany na śmierć, wyrok został wykonany w więzieniu mokotowskim.

W filmie „Pilecki” rolę tytułową zagrał Marcin Kwaśny.

– Zagrał Pileckiego ze względu na to, jakim jest człowiekiem. On zaczął wejście w rolę od lektury Tomasza a Kempis "O naśladowaniu Chrystusa" (skazany na śmierć rotmistrz Pilecki mówił żonie o tym dziele - przyp. aut.). Potem były wspomnienia Pileckiego, potem rozmowy z rodziną – zaznaczył reżyser filmu Mirosław Krzyszkowski.

Koszt filmu, jak mówili jego twórcy, to 250 tys. zł.

– Robiliśmy film z aktorami zawodowymi. I Marcin Kwaśny i Piotr Głowacki to pierwsza liga. Te koszty powinny być o wiele większe. Przeciętny polski film fabularny kosztuje w granicach 6-8 milionów złotych. „Hiszpanka”, film o Postaniu Wielkopolskim, kosztowała 25 milionów złotych, dokładnie sto razy więcej niż nasz film, Wyobraźcie sobie, że po dwóch tygodniach pokazywania „Pileckiego” prześcignęliśmy „Hiszpankę”. To jest przyczynek do głębokiej dyskusji o polskiej kulturze i jej finansowaniu – podkreślił Wasztyl.

Mirosław Krzyszkowski wspomniał, że w planach są kolejne przedsięwzięcia.

– Nie możemy czekać i udawać, że nas to nie obchodzi. Ci ludzie szybko odchodzą. W przypadku rodziny Pileckich ta historia była żywa, ale nie u wszystkich bohaterów tak jest. Wielu z nich mówi, że w ich rodzinach nikt nie chce słuchać, co przeżyli – stwierdził. – Zauważyliśmy, że Polacy uwierzyli, że mają w swoich rodzinach prawdziwych bohaterów, mogą się tą historią wzruszyć i mówić publicznie o niej. Ludzie do nas przychodzą i proponują te tematy. Pracy jest więc tak wiele, dlatego liczymy na to, że uwierzycie, że jeżeli nam się udało, to i wam się uda - mówił reżyser.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24