Tyler Cheese: Jestem otwarty na grę w Polsce, ale tylko wtedy, gdy będzie to miało sens

To był twój pierwszy sezon w lidze polskiej – jesteś zadowolony?

Nie, prawdę mówiąc, jestem właściwie bardzo mocno rozczarowany, bo, chociaż indywidualnie wypadłem dobrze, to mój zespół prezentował się bardzo słabo.

Chciałbyś spędzić kolejny sezon w Polsce?

Na pewno jestem otwarty na grę w lidze polskiej, ale tylko w takiej sytuacji, gdy będzie to miało prawdziwy sens. Mam na myśli to, że drużyna, w której bym występował zagra w również w rozgrywkach europejskich np. Lidze Mistrzów lub Fiba Euro Cup.

Spadek Sokoła to dla ciebie zatem spore rozczarowanie.

Ogromnie, moim celem było w tym sezonie wejść z drużyną do play-offów.

W trakcie sezonu złapałeś kontuzje. Czy myślisz, że gdyby nie to twoje wyniki mogłyby być jeszcze lepsze?

Z pewnością tak. Zaczynałem już grać na naprawdę wysokim poziomie i wtedy wyhamowała mnie ta kontuzja. Mój powrót też był problematyczny, bo nie byłem taki na sto procent gotowy.

Zaskoczyło cię coś w Orlen Basket Lidze?

Jakoś szczególnie to nie, ale myślę, że sędziowie powinni odgwizdać więcej fauli na mnie (śmiech). Naprawdę podoba mi się gra w polskiej lidze.

Teraz odpoczywasz czy już myślisz o przygotowaniach do nowego sezonu?

Tak, ostatnie kilka tygodni miałem luźniejsze, ale właśnie wracam to lekkich rozruchów i przygotowania siebie na to, co czeka mnie w nadchodzącym sezonie.