Tysiące ludzi bez prądu, uszkodzone domy – bilans wichury na Podkarpaciu

- Do północy z soboty na niedzielę odnotowaliśmy 40 zdarzeń, które dotyczyły połamanych drzew i konarów – wylicza dyżurny podkarpackiego WCZK.

– W sześciu przypadkach zaalarmowano nas o uszkodzeniach dachów budynków, trzy z nich zdarzyły się w powiecie jasielskim, po jednym w lubaczowskim, dębickim i przeworskim. Na szczęście nie były to znaczne uszkodzenia, wiatr porywał pojedyncze elementy poszycia albo okucia dachowe.

Poważniejsze straty dotknęły linii przesyłu energii średniego napięcia. Połamane i niesione wiatrem gałęzie drzew uszkodziły cztery linie w Mielcu i dwie w Rzeszowie.

- W efekcie w nocy około 8 tysięcy mieszkańców tych rejonów województwa czasowo pozbawionych zostało prądu – dodaje dyżurny. – Sieci na bieżąco były i są naprawiane, toteż w niedzielę rano ta liczba spadła do około 5 tysięcy. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć rozwoju sytuacji, stan zagrożenia będzie utrzymany do poniedziałku, wiatr nieco zelżał, ale służby są w pogotowiu, bo nie można wykluczyć, że jeszcze dojdzie do podobnych zdarzeń.

Do niedzielnego południa podkarpackie WCZK nie odnotowało ani jednego przypadku, by w wyniku wichury ktokolwiek odniósł śmierć lub obrażenia.