MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uciekał skradzionym autem 180 km/h. Rzeszowska policja złapała złodzieja

Dorota Wilk
Krzysztof Kapica
Rzeszowska policja i prokuratura chcą tymczasowego aresztu dla podejrzanego o kradzież aut.

50-letni Wojciech G., jechał skradziony autem 180 km na godzinę, potem uciekał policji przez las. Pokonał 7 kilometrów spod Głogowa Młp. do Stykowa, a gdy został zatrzymany zaczął skarżyć się na zdrowie. Nie pierwszy raz.

Od rana do wieczora w środę policjanci jeździli z nim po lekarzach. W końcu lekarz w szpitalu przy Rycerskiej w Rzeszowie zdecydował umieścić go na oddziale. Od środy pilnują go tutaj policjanci. Tutaj też przedstawili mu, zarzut kradzieży citroena berlingo, którym w środę uciekał przed policją z rzeszowskiego osiedla w kierunku Głogowa Młp.

Policjanci urządzili najpierw na G. zasadzkę, przy ulicy Miłocińskiej. Stąd ruszyli za nim w pościg. Zatrzymali go w pod Stykowem, gdy wyszedł z lasu. Wcześniej porzucił auto i przebył 7 kilometrów. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie policjantom tłumaczył się, że skończyło się mu paliwo w aucie, więc z niego wyszedł i postanowił pieszo dojść do Kolbuszowej, by pomodlić się w tamtejszym kościele.

Wojciech G., jest dobrze znany policji. W ubiegłym roku trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu, po tym jak prokuratura zarzuciła mu kradzież 17 citroenów berlingo i puegotów partner.

- Pracował kiedyś w salonie citroena i znał się na tych samochodach. Skradzione auta rozbierał na części i sprzedawał - mówią śledczy.

W tymczasowym areszcie też uskarżał się na problemy zdrowotne i prokuratura musiała powołać biegłych, by go przebadali.

- Stwierdzili, że nie ma przeciwwskazań, by w nim przebywał - wyjaśnia Łukasz Harpula, zastępca prokuratora dla miasta Rzeszów.
Po wyjściu z aresztu w Rzeszowie znowu zaczęły ginąć citroeny berlingo. Od stycznia trzy, a w środę kolejny. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie G. trafił kilka lat temu do więzienia w Niemczech za kradzież aut.

- Wypuścili go po odbyciu połowy kary, bo uskarżał się na zdrowie - mówi nam jeden ze śledczych.

Rzeszowska policja zwróciła się wczoraj do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt dla Wojciecha G. Prokurator przychylił się do wniosku. Sąd w piątek zdecyduje czy trafi do tymczasowego aresztu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24