Uwaga piesi i kierowcy. Rowerzyści wrócili na drogi

Statystyki KWP

Statystyki KWP

Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, w ubiegłym roku na naszych drogach doszło do 277 wypadków i 383 kolizji z udziałem rowerzystów. Rannych zostało w nich 273 osoby a 22 zginęły. Dla porównania, w tym samym czasie w wypadkach z udziałem motorowerzystów rannych zostało tylko 120 osób, a 3 zginęły.

W weekend w Rzeszowie oficjalnie wystartował sezon rowerowy. W piątek ulicami miasta przejechała studencka masa krytyczna. W sobotę kilkuset rowerzystów wzięło udział w rodzinnym rajdzie zakończonym piknikiem na bulwarach nad Wisłokiem. W centrum miasta trasę zabezpieczali policjanci i strażnicy miejscy. Nad rzeką rowerzyści jechali bezpiecznymi ścieżkami.

Niestety, chociaż tras dla rowerów na Podkarpaciu szybko przybywa, co roku w sezonie dochodzi do wielu poważnych wypadków. Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, tylko od stycznia do końca marca w regionie było już 50 wypadków i kolizji, w których rannych zostało 20 osób. A to dopiero początek, bo najwięcej jest ich na przełomie kwietnia i maja. - Rowerzyści zaczynają wtedy sezon i na rowery wsiadają po długiej zimowej przerwie. Wielu z nich nie czuje jeszcze jazdy, są rozkojarzeni i często popełniają błędy. To wtedy trzeba uważać na nich najbardziej - mówi Janusz Trzeciak, naczelnik drogówki w Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Jak podaje Komenda Główna Policji, w ubiegłym roku na polskich drogach doszło do 4665 wypadków z udziałem rowerzystów. Zginęło w nich aż 317 osób. Cykliści zawinili 1714 razy. - Najczęściej do wypadków dochodzi w okolicy przejść dla pieszych. Chociaż nie wolno tego robić, rowerzyści przejeżdżają przez nie, nierzadko wjeżdżając wprost pod samochód. Na jezdni zapominają o sygnalizowaniu ręką zamiaru skrętu. Wielu z nich pędzi na złamanie karku po chodnikach - wylicza naczelnik Trzeciak.

Ale aż 2012 wypadków to wina kierowców samochodów osobowych. Z obserwacji policjantów wynika, że nagminnie wymuszają na cyklistach pierwszeństwo przejazdu, nieprawidłowo ich wyprzedzają i zajeżdżają im drogę skręcając w boczne ulice. - To niestety standard, wiele razy musiałem w takiej sytuacji uciekać rowerem na chodnik. Kierowcy traktują rowerzystów jak powietrze. Powinni się przestawić, bo jest nas coraz więcej i mamy na drodze takie sama prawa jak oni - mówi Filip Peliszko, zapalony rowerzysta z Rzeszowa.

Podobnego zdania jest pan Mariusz, który na wycieczki rowerowe po mieście i okolicy jeździ z dwójką dzieci. - Dwuletni syn siedzi w foteliku przymocowanym do mojego roweru. Starszy, dziesięciolatek pedałuje obok mnie, swoim rowerem. Korzystamy ze ścieżek rowerowych, ale niestety nie wszędzie da się nimi dojechać. Wówczas pozostaje jazda po chodniku. Problem w tym, że pieszym i policji nie bardzo się to podoba, a na ulicę z dziećmi nie wyjadę, bo to proszenie się o wypadek - dodaje pan Mariusz.

10 przykazań rowerzysty

10 przykazań rowerzysty

1. Zawsze zakładaj na głowę kask.
2. Jeśli to możliwe, zjedź z ulicy na ścieżkę rowerową.
3. Nie wjeżdżaj na chodniki.
4. Nie przejeżdżaj przez przejścia dla pieszych.
5. Jadąc po ulicy, wyraźnie sygnalizuj ręką zamiar zmiany kierunku jazdy.
6. Przed skrętem upewnij się, czy nie wyprzedza cię samochód.
7. Nie rozmawiaj w czasie jazdy przez telefon.
8. Jeśli przewozisz dziecko w foteliku, dokładnie je zapnij i ubierz mu kask.
9. Nawet mając pierwszeństwo przejazdu, zwolnij i upewnij się, czy masz wolną drogę.
10. Korzystając z ciągów pieszo-rowerowych uważaj na pieszych.

Niestety urzędnicy tłumaczą, że nie wszędzie drogi dla rowerów da się zbudować. - Głównie w centrum problemem jest brak miejsca. Tak jest np. na al. Piłsudskiego, gdzie nie mamy nawet jak poszerzyć ruchliwej drogi. Ale w pozostałych częściach miasta ścieżki będziemy dalej budować. Mamy ich już ok. 90 km, a kolejne m.in. wzdłuż modernizowanych al. Rejtana i ul. Lubelskiej będą gotowe w tym roku - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Nowe trasy rowerzyści ze stolicy regionu dostaną także nad Wisłokiem. A ścieżka nad zalewem ze względu na olbrzymi ruch rowerowy zostanie latem poszerzona.

Ale naczelnik Trzeciak apeluje, aby coraz lepsza infrastruktura nie usypiała czujności na drodze. - Kierowcy powinni dokładnie się rozglądać i dwa razy patrzeć w lusterka. A rowerzystów zachęcam do jazdy kaskach. Chociaż nie ma takiego obowiązku, warto zainwestować kilkadziesiąt złotych w ochronę głowy, bo to ona jest najbardziej narażona na poważne urazy. Nawet na ścieżkach, gdzie często interweniujemy przy kolizjach dwóch rowerów, albo roweru i pieszego - przekonuje policjant.