Uwaga! Ten niedźwiedź nie boi się ludzi. Może być groźny

Pismo w tej sprawie nadleśniczy Maciej Szpiech wysłał do burmistrza Ustrzyk Dolnych i wójtów sąsiednich gmin.

- Nie chodzi nam o wywołanie paniki, a jedynie zwrócenie uwagi na fakt bytowania niedźwiedzi w lasach zarządzanych przez Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne - tłumaczy Szpiech. - Naszym celem jest uniknięcie konfliktu na linii człowiek-niedźwiedź.

Apel to reakcja na trafiające do leśników sygnały o niebezpiecznych zdarzeniach i zachowaniach drapieżników na terenie nadleśnictwa.

- Szczególnie zaniepokoił nas osobnik przebywający w masywie Kamiennej Laworty i przy źródłach Strwiąża - mówi Maciej Szpiech. - To lasy wokół miasta, często odwiedzane, o tej porze pełne grzybiarzy. Widywany w tej okolicy niedźwiedź zachowuje się nietypowo. Nie unika ludzi.

Realne ryzyko spotkania tego drapieżnika istnieje również w sąsiednich kompleksach leśnych - na Ostrym Dziale i Magurze (w gm. Olszanica) oraz w okolicach Paniszczowa i Woli Sokołowej (gm. Czarna). Ślady jego bytności odnotowano też w paśmie Żukowa.

W Nadleśnictwie Ustrzyki Dolne żyje na stałe 9 niedźwiedzi, zagląda 6. Teraz mają czas intensywnego żerowania. Szukają miejsc obfitujących w owoce leśne, mogą też odpoczywać w gęstych młodnikach iglastych i zaroślach.

- Niedźwiedzie mają dobrze rozwinięty zmysł węchu i słuchu i na ogół unikają spotkania z człowiekiem - mówi nadleśniczy Szpiech. - Ale zaskoczone jego obecnością, mogą być bardzo niebezpieczne, a szczególnie agresywne mogą być matki z młodymi. Przebywając w lesie należy być czujnym i poruszać się tylko po wyznaczonych ścieżkach lub szlakach.

Po zmroku lepiej nie przebywać w lesie. - O tej porze zwierzęta stają się aktywne i intensywnie żerują - ostrzegają leśnicy. - Należy również się starać, żeby im nie przeszkadzać oraz mieć świadomość, że niedźwiedź to dzikie zwierzę.

ZOBACZ TEŻ: Bliskie spotkanie z niedźwiedzicą i jej młodymi