W wypowiedziach gości przeważało uznanie dla długiej tradycji Plebiscytu i pochwały za organizację finału, choć w tej drugiej kwestii nie brakło sugestii, by dokonać zmian. Były i surowe opinie, za które również dziękujemy - pomogą nam w planowaniu przyszłych finałów.
Siatkarska jaskółka?
LESZEK DEPTUŁA, marszałek województwa: - "Dziesiątka" jest najlepsza, jaka mogła obecnie być. Są w niej przedstawiciele dyscyplin mających bogate w naszym regionie tradycje: akrobatyki, karate, skoków do wody. Dyscypliny zespołowe znów nie błyszczą, ale może obecność siatkarza Tomasza Kamudy jest jaskółką, która uczyni wiosnę? Mnie osobiście bardzo cieszy tytuł Talentu Roku dla Pauliny Buziak, która - tak, jak ja - jest z Mielca. Obserwuję, z jaką pasją ona i inne lekkoatletki trenują.
Sympatycznie i kameralnie
ROBERT GLINKOWSKI, od 7 tygodni prezes spółki R-Press, wydawcy "Nowin": - To mój pierwszy bal na Podkarpaciu; jest bardzo sympatycznie. Mam porównanie z podobną imprezą we Wrocławiu - tutaj odpowiada mi kameralny nastrój. Z ręką na sercu powiem, że uhonorowanych sportowców znam... od dziś.
Wspaniały dzień
TADEUSZ KAPLITA, prezes sekcji akrobatyki Stali Rzeszów, ojciec jednej z głównych laureatek - Elizy: - To wspaniały dzień dla naszej sekcji, zgarnęliśmy wszystkie najważniejsze trofea. Nie spodziewałem się, że córka i jej przyjaciółki zdobędą tytuł. Na podstawie głosów drukowanych w "Nowinach" liczyliśmy na trzecie miejsce. Dużo dało to, że dziewczyny chodzą aż do trzech szkół i koledzy głosowali na nie. Cieszymy się, że nasze zawodniczki mają aż tylu kibiców i myślę, że tegorocznymi wynikami zaskarbią sobie jeszcze większą ich sympatię.
Plebiscyt schodzi na psy
ANDRZEJ KOSIOROWSKI, dziennikarz sportowy, niegdyś w "Nowinach", dziś współpracownik "Dziennika Polskiego": - Uważam, że plebiscyt schodzi na psy. Podobnie, jak nasz podkarpacki sport. Grupa, z której wybiera się sportowców do dziesiątki, powinna zostać zawężona do tych, którzy osiągnęli jakieś wyniki. Należałoby pominąć też mniej popularne dyscypliny. I wydaje mi się, że formuła imprezy się przeżyła. Z finałem należy wyjść do ludzi. Może zrobić festyn, może urządzić coś w plenerze.
Wrócić do korzeni
JAN KURP, wojewoda podkarpacki: - Bardzo pozytywnie oceniam finał 44. Konkursu-Plebiscytu. Sądzę jednak, że czas już na to, by zastanowić się nad kolejną edycją. Wymienialiśmy już na ten temat poglądy i doszliśmy do wniosku, że pora powrócić do korzeni i zorganizować finał w zupełnie innej scenerii, z udziałem szerokiej rzeszy kibiców, np. w hali na Podpromiu. Mogę zapewnić, że Urząd Wojewódzki włączy się do organizacji imprezy.
Wybierać będą czytelnicy
JANUSZ PAWLAK, redaktor naczelny "Nowin": - Impreza perfekcyjnie przygotowana. Znajomi i przyjaciele, których spotkałem wielu, chwalili, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, że organizacja jest świetna. A wyniki? Odpowiadają potencjałowi podkarpackiego sportu. I zainteresowaniu oraz aktywności czytelników. Słyszałem opinie: czemu najlepszych nie wybiera kapituła? Sugerowano nawet, by ustawić wyniki tak, żeby "dzieci" - jak ktoś nazwał trójkę akrobatek - nie wygrywały plebiscytu. To nie dla nas. Dziesiątkę wybierają czytelnicy i tak zostanie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce