W co w Rzeszowie zainwestować dodatkowe miliony złotych

- Aby rozpocząć budowę mostu między osiedlami Załęże i Staromieście, radni wyrzucili z wieloletnich planów finansowych miasta 20 innych inwestycji. Ale dzięki zwiększeniu unijnej dotacji na tę inwestycję do ponad 150 mln zł, plany można będzie ponownie zweryfikować. Na co planujecie wydać dodatkowe 55 mln zł?

- Pomysłów jest sporo, wszystko zależy od tego, jak zadecyduje większość radnych. My jako komisja inwestycji zgłosiliśmy już propozycję sześciu zadań, które naszym zdaniem będą miały duży wpływ na bezpieczeństwo drogowe w mieście. To m.in. modernizacja niebezpiecznego skrzyżowania al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego z ul. Morgową i Konfederatów Barskich.

Chcemy także przyspieszenia prac na skrzyżowaniu ul. Skrajnej i Staromiejskiej. Tutaj dokumentacja jest już gotowa, a do ogłoszenia przetargu brakowało tylko pieniędzy. Skoro teraz jest dodatkowa pula, nie ma co czekać, trzeba ogłosić przetarg i spełnić wreszcie obietnice złożone mieszkańcom. Proponujemy także modernizację skrzyżowania ul. Paderewskiego i Krzyżanowskiego oraz budowę nowej drogi między ul. Bł. Karoliny a Krośnieńską. Ta inwestycja pozwoliłaby zmniejszyć ruch ciężarówek na ul. Leskiej. W rejonie hipermarketu Real, w miejscu tradycyjnego skrzyżowania ul. Wiktora i Pleśniarowicza proponujemy budowę ronda.

- Wprowadzając zmiany do wieloletniej prognozy finansowej miasta, kosztem mostu wypadły m.in. przebudowa al. Sikorskiego i budowa połączenia ul. Potkowej ze Strzelniczą. Na później został odłożony także plan budowy łącznika ul. Podkarpackiej i Przemysłowej z węzłem drogi ekspresowej S19 w Kielanówce. Będziecie popierać powrót tych inwestycji na najbliższe lata?

- Tak. Zresztą częściowo one już zostały przywrócone. Al. Sikorskiego na części odcinka w kierunku Tyczyna ma być przebudowana do końca roku. Być może uda się także zlecić prace na pozostałym fragmencie, aż do gminy Tyczyn. Pieniędzy na łącznik z “ekspresówką" także nie może zabraknąć, bo to bardzo istotne połączenie miasta z autostradową obwodnicą. Jeśli je wybudujemy, cały ruch z południa w inne kierunki będzie omijał centrum Rzeszowa i al. Batalionów Chłopskich oraz Witosa. To zmniejszy korki.

- Mieszkańcy Rzeszowa liczą, że w dodatkowej puli pieniędzy znajdzie się także coś na budowę nowego lodowiska i kompleksowy remont basenów Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- W tegorocznym budżecie miasta na remont basenów jest zapisane 1,4 mln zł, co pozwoli rozpocząć prace. Gdyby udało się dołożyć jeszcze kilka milionów, zrobilibyśmy od razu całość. Kwestia lodowiska wygląda nieco inaczej. To droższa inwestycja, bo my chcielibyśmy budować ślizgawkę z prawdziwego zdarzenia, zamkniętą, z trybunami, która pozwoliłaby jeździć na łyżwach zarówno amatorsko, rekreacyjnie, jak i wyczynowo, np. w lidze. Wiemy, że w mieście hokej cieszy się dużą popularnością, a wieczorami ślizgawka ROSiR jest codziennie zajęta. Ponieważ ma być zlikwidowana pod budowę centrum handlowego, o nowym obiekcie trzeba szybko pomyśleć. Koniecznie trzeba znaleźć w tym roku pieniądze przynajmniej na dokumentację.

- Podobno wśród części radnych jest także pomysł, aby nie wydawać wszystkich pieniędzy z puli przywiezionej miastu na most przez wiceminister Iwonę Wendel?

- To prawda. Zadłużenie miasta jest na bezpiecznym poziomie, ale zastanawiamy się także nad jego częściowym zmniejszeniem. Można to zrobić właśnie rezygnując z części inwestycji. Takie decyzje trzeba będzie jednak poprzedzić rozsądnymi przemyśleniami.