Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorzycach nie jest źle

ANDRZEJ KOZICKI
Do "nowinowego" stolika przychodziły nawet babcie z wnuczkami.
Do "nowinowego" stolika przychodziły nawet babcie z wnuczkami. ANDRZEJ KOZICKI
GORZYCE. W piątkowe popołudnie dziennikarze "nowin" w "Sygnałach pod chmurką" spotkali się z mieszkańcami osiedla. Licznym rozmowom na temat tego, jak się tutaj żyje, przysłuchiwali się: wójt Stanisław Krawiec, przewodniczący osiedla Stanisław Skulski, oraz reprezentujący klub sportowy "Tłoki" Marek Motyka i Zenon Krówka. Co, zdaniem mieszkańców, trzeba poprawić?

- Żyłoby się nam całkiem nieźle, gdyby nie chuligani i wandale zachowujący się tak agresywnie, że wieczorem strach wyjść z domu. Czują się bezkarni, gdyż w nocy posterunek policji jest nieczynny - narzekała kobieta w średnim wieku. - Z ponad stu drzewek posadzonych na osiedlu ocalało niewiele. Większość została połamana, powyrywana - mówił inny mieszkaniec Gorzyc.

Więcej policji

- Od dawna sygnalizuję powiatowemu komendantowi policji potrzebę zwiększenia obsady naszego posterunku. Najniebezpieczniej jest po meczach. Większa liczba policjantów pozwoliłaby też zdyscyplinować kierowców ignorujących przepisy ruchu drogowego - wyjaśniał wójt Krawiec. Gdy to mówił, tuż pod oknami policji, z piskiem opon i rajdową prędkością przejechał samochód.

Uporządkować place

Tadeusz Gancarz narzekał na zaniedbane place między blokami: - Można by tam ustawić ławki, zrobić piaskownice - proponował. Prosiły o to również matki z dziećmi.
Wójt obiecał, że zajmie się niesprawnym oświetleniem ulicznym na Przybyłowie. Mieszkanka Wrzaw narzekała na poniszczone chodniki w tej wsi.

Rozważniej przyznawać zapomogi

Grzegorz Fijał poruszył istotny problem: - Niektórzy pobrali solidne odprawy z WSK, a teraz wyciągają ręce po zasiłki. Pracownicy pomocy społecznej powinni bardziej wnikliwie rozpatrywać wnioski o zapomogi - przestrzegał.

Nie ma gdzie grać w piłkę

Przy "nowinowym" stoliku dyżurował także trener "Tłoków" Marek Motyka i kierownik sekcji piłkarskiej Zenon Krówka. Kilkunastoletni chłopcy wypytywali trenera, czy klub zamierza kupować nowych piłkarzy, i najważniejsze - jak zostać zawodnikiem "Tłoków". - W Gorzycach nie ma gdzie grać w piłkę. Z trawników przeganiają nas lokatorzy bloków, z parkingów właściciele aut - narzekał nastolatek, który na spotkanie przyjechał rowerem... w piłkarskich korkach.
- W Gorzycach powinno powstawać jak najwięcej placów do gry w piłkę. Dzięki temu zamiast wykładać olbrzymie pieniądze na transfery, moglibyśmy korzystać z rodzimych talentów - proponował wójtowi trener Motyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24