W katowickim Spodku: Reprezentacja Polski - Gwiazdy Ligi 5:3

Spotkanie było generalnym testem dla nowego katowickiego lodowiska przed kwietniowymi mistrzostwami świata Dywizji 1A. Hokej wrócił do legendarnej hali po ponad 11 latach przerwy. W meczu wystąpili zawodnicy Ciarko PBS Bank KH Sanok.

Organizatorzy chcieli przekonać się jak tafla o wymiarach 60 x 30 m spisywać się będzie w wypełnionej niemal kompletem widzów hali. Nowa instalacja radziła sobie z chłodzeniem, ale lodowisko na całej długości miało ciemniejsze poprzeczne pasy niczym angielska piłkarska murawa i gospodarze będą musieli zastanowić się jak w kwietniu nadać mu jednolity biały kolor. Przy okazji meczu po raz pierwszy zaprezentowane zostały maskotki hokejowych MŚ. Kwietniowy turniej promować będą Karlik, Karolinka i Karolek. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, co one przedstawiają. W zamierzeniu miały to być ufoludki (być może dlatego są zielone), ale komuś niezorientowanemu bardziej przypominają owady. Kibice usłyszeli również oficjalny hymn katowickich mistrzostw. Nie zabrakło także konkursów dla kibiców, a oprawa pojedynku godna była największych światowych imprez.

Samo spotkanie miało pokazowy charakter i kibice zobaczyli w nim sporo bramek. W ekipie Zagranicznych Gwiazd Ligi wystąpili zawodnicy z sześciu krajów, ale najbardziej pokazać chcieli się w Spodku odesłany z kadry do tej drużyny Słowak z polskim paszportem Ondrej Raszka oraz mający już za sobą debiut w biało-czerwonych barwach, lecz nie mogący jeszcze grać w meczach o stawkę Kanadyjczyk Mike Danton i Amerykanin Michael Cichy. Ten ostatni został zapamiętany przez kibiców, bo nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zagraniczni hokeiści, którzy spotkali się w Katowicach kilka godzin przed meczem, długo toczyli w naszą drużyną narodową wyrównaną walkę. Kadrowicze dopingowani przez kibiców nie forsowali jednak zbyt mocnego tempa. Mimo wygranej Polaków po końcowej syrenie egzekwowano jeszcze rzuty karne, by dostarczyć widzom jak najwięcej atrakcji. Lepsi w nich okazali się obcokrajowcy wygrywając 2:1 po trafieniach Jaroslava Hertla i Patrika Svitany. Honorowego gola dla kadrowczów zdobył Krzysztof Zqapała. Dla reprezentantów Polski mecz w Spodku był ostatnim sprawdzianem formy przed rozpoczynającym się w czwartek turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk w Pyeongchang. W Budapeszcie biało-czerwoni rywalizować będą z Węgrami, Litwą i Estonią. Do ostatniej rundy przedolimpijskich zmagań awansuje tylko zwycięzca tej imprezy.

Reprezentacja Polski – Zagraniczne Gwiazdy Ligi 5:3 (2:1, 2:1, 1:1)

Bramki: 1:0 Aron Chmielewski (2), 1:1 Joni Tuominen (3), 2:1 Mateusz Bepierszcz (19), 2:2 Petr Novajovsky (21), 3:2 Maciej Urbanowicz (23), 4:2 Krzysztof Zapała (28), 4:3 Petr Sinagl (48), 5:3 Patryk Wronka (52) Kary: Reprezentacja Polski - 6, Zagraniczne Gwiazdy Ligi – 4 minuty. Widzów 7.000. Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ) i Paweł Meszyński (Warszawa).

Reprezentacja Polski: Kosowski (30. Radziszewski) – Rompkowski, Jaskiewicz, Kolusz, Zapała, Witecki – Wanacki, Pociecha, Chmielwski, Pasiut, Łopuski – Kotlorz, Bryk, Guzik, Dziubiński, Wronka – Wajda, Górny, Urbanowicz, Galant, Bagiński - Bepierszcz.

Zagraniczne Gwiazdy Ligi: Raszka (30.Żigardy) – Novajovsku, Cunik, Svitana, Sinagl, Vozdecky – Roberts, Tarasuk, Cichy, Szczechura, Danton – Hertl, Latal, Przygodzki, Stantien, Vitek – Sproule, Tuominen, Indra, Cgojevs, Cameron.