Każda placówka muzealna - zgodnie z ustawą o muzealnictwie - została zobowiązana do wyznaczenia dnia, w którym zwiedzający nie musi płacić za bilet.
W sanockim skansenie dyrekcja zdecydowała, że takim dniem nie będzie zwykły dzień tygodnia (jak to jest praktykowane w większości muzeów), ale dzień wolny od pracy.
To atrakcja, bo największe w Polsce pod względem liczby eksponowanych obiektów muzeum pod gołym niebem będzie można obejrzeć podczas weekendowej wycieczki. - Darmowe zwiedzanie w niedzielę jest dla wszystkich, nie tylko dla mieszkańców Sanoka - mówi dr Hubert Ossadnik z działu oświatowo-promocyjnego MBL w Sanoku.
Sanocki skansen od zawsze był jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc na Podkarpaciu. Ta atrakcyjność zwiększyła się jeszcze dzięki inwestycjom ostatnich lat - rekonstrukcji miasteczka galicyjskiego oraz dworu szlacheckiego.
- Frekwencja systematycznie wzrasta - przyznaje Hubert Ossadnik. - W ubiegłym roku osiągnęła rekordowy w historii muzeum poziom. Odwiedziło nas 156 tysięcy osób.
Co jest magnesem przyciągającym takie rzesze turystów do skansenu?
- Jesteśmy na szlaku turystycznym w Bieszczady. Tam można podziwiać połoniny, piękne widoki, zachwycać się przyrodą, ale turyści szukają też śladów dawnej kultury funkcjonującej w tej części Polski. U nas je znajdą - tłumaczy Hubert Ossadnik.
Turystom podoba się zwłaszcza klimat galicyjskiego rynku, wiernie oddającego wygląd typowego, drewnianego miasteczka południowo-wschodniej Polski z wszystkimi jego formami i wszystkimi funkcjami, jakie pełniło. Ciekawostek jest tu sporo i wciąż ich przybywa. Wystarczy na przykład zajrzeć na tyły karczmy Austeria, by odkryć drewnianą kręgielnię.
- Takim rozrywkom chętnie się oddawali bywalcy tego miejsca - zdradza przewodniczka Lidia Wojciechowska.
Jedna z nowości to gabinet lekarski urządzony w budynku urzędu gminy. Oryginalne wyposażenie (w tym wiekowy fotel ginekologiczny) przekazała rodzina doktora Ignacego Bieleckiego, który od 1890 roku do śmierci w 1964 roku prowadził swoją praktykę w Rymanowie. - Leczył jeszcze w wieku stu lat - zaznacza Jerzy Ginalski, dyrektor skansenu.
Najnowsze przedsięwzięcie to sektor pasterski: są już koliby i kapliczka, pasą się owce i kozy. - Mamy nadzieję, że inwestycję zakończymy w tym roku - dodaje Hubert Ossadnik.
Turystów ciekawi też obiekt wznoszony przy ścieżce wiodącej od galicyjskiego rynku w głąb skansenu. To rekonstrukcja XVIII-wiecznej drewnianej synagogi. Ma być gotowa jesienią.
Na zwiedzenie skansenu warto zarezerwować trochę więcej czasu. Minimum 2,5 godziny. Cały park etnograficzny to 38 hektarów - na tym obszarze zlokalizowanych jest 180 obiektów.
W tym sezonie w skansenie zaplanowano 18 imprez. W ostatnią niedzielę maja odbędzie się Jarmark Folklorystyczny. W każdą trzecią niedzielę miesiąca organizowana jest giełda staroci "Galicyjska Graciarnia".
CZYTAJ WIĘCEJ:
Droga krzyżowa w Bieszczadach. Tłum uczestników przeszedł z Wołosatego na Przełęcz Bukowską [ZDJĘCIA]]
55 lat temu żubry wróciły w Bieszczady. Ten gatunek naszym górom przywrócili leśnicy
Tak burzyli pomnik generała w Jabłonkach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"