Asseco Resovia, włoska Cucine Lube Civitanova i rosyjski Fakieł Nowy Urengoj w klubowych mistrzostwach świata zagrają z dzikimi kartami. Trójka ta trzyma w ręku dzikie karty od środy.
Wcześniej udział w turnieju, który będzie rozgrywany od 26. listopada do 2. grudnia w trzech polskich miastach, w tym w Rzeszowie, zapewniły sobie niejako z urzędu: mistrz Polski - PGE Skra Bełchatów; Zenit Kazań - triumfator Ligi Mistrzów, najlepsza drużyna Ameryki Południowej - Sada Cruzeiro i najlepsza ekipa Azji - Sarmayeh Bank Teheran. Do kompletu brakuje jeszcze jednego uczestnika. Poznamy go w tym tygodniu.
Asseco Resovia zajęła w PlusLidze 2017/2018 szóste miejsce. Jakim sposobem znalazła się w tak elitarnych rozgrywkach? - pytamy Tomasza Cieślika, prezesa Professional Sports Events, organizatora KMŚ.
- Na pewno nie jest to impreza, w której miejsce można sobie kupić. Gdyby tak było, można by było się spodziewać zespołów z Kataru i paru jeszcze innych rynków, gdzie w siatkówkę gra się zwyczajnie trochę słabiej, ale jest więcej gotówki - mówi Tomasz Cieślik.
- Resovia bierze udział w tej imprezie, gdyż dla nas, poza wymiarem czysto sportowym, ponieważ jest to obecnie bardzo mocny zespół, ważny jest aspekt promocyjny. Chcemy, aby impreza odbywała się w trzech innych miastach i by brało w niej udział jak najwięcej zespołów z naszego kraju. Jesteśmy tak umówieni ze Światową Federacją Siatkówki, takie są reguły gry, że prawo występu ma tylko mistrz Polski, a drugi zespół z naszego kraju gra na zasadzie dzikiej karty.
- Doszliśmy do wniosku, że dobrze by było doprosić ten drugi zespół z Polski z rejonu, gdzie jest bardzo duże zainteresowanie siatkówką, gdzie prywatny sponsor poczynił na tę dyscyplinę gigantyczne nakłady finansowe i gdzie zbudowany został na najbliższy sezon bardzo mocny zespół. Zaprosiliśmy więc Asseco Resovię. Mamy taką nadzieję i bardzo by nas ucieszyło, gdyby rzeszowska hala wypełniała się na meczach Klubowych Mistrzostw Świata w 100 - procentach. Rzeszowski klub wspomoże także nas organizacyjnie - dodaje Cieślik.
W ósemce uczestników KMŚ miała być włoska Perugia, w której występuje Wilfredo Leon, ale Włosi niespodziewanie wycofali się z rozgrywek.
- Nie wiem co się wydarzyło, mieliśmy ten start uzgodniony. 25 sierpnia byliśmy umówieni na podpisanie umowy, ale stało się inaczej. Trudno - mówi Cieślik. - Każdy ma prawo decydować o sobie, ale albo nigdy nie poznamy prawdziwych motywacji klubu z Perugi, albo poznamy je za jakiś czas.
Trwają rozmowy z kilkoma kandydatami do zastąpienia Perugi. To sprawa priorytetowa, aby podpisać umowę z konkretnym zespołem. Dopiero wtedy będzie można przeprowadzić losowanie grup, co najprawdopodobniej stanie się w przyszłym tygodniu. Na pewno do jednej grupy nie mogą trafić oba polskie zespoły i oba rosyjskie.
Z definicji poziom sportowy KMŚ ma być najwyższy. Czy wobec wycofania się Perugi, nie będzie on niższy niż przed rokiem? - Nie ma takiej możliwości. Utrzymaliśmy zespoły z ubiegłego roku, a z całym szacunkiem dla drużyn z Argentyny i Chin, zespoly które w tym roku będą uzupełniać stawkę, są od nich zdecydowanie silniejsze.
Polscy siatkarze najlepsi w Memoriale Wagnera. Biało-czerwoni wygrali trzy mecze
Informacje na temat cen biletów pojawią się w najbliższym czasie. - Nie można się spodziewać jakichś szokujących cen, ale też nie można oczekiwać cen jak na mecz ligowy w Polsce. Inna jest ranga imprezy, są pewne zobowiązania, itp. Będą wejściówki na cały turniej, które będzie się opłacało kupić.
Obojętnie kto trafi do rzeszowskiej grupy z Asseco Resovią, na Podpromiu zobaczymy w akcji wiele gwiazd. Po fazie grupowej do części finałowej awansuje po dwie najlepsze drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"