MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Pilźnie zagrają o swoją przyszłość

Miłosz Bieniaszewski
Rzemieślnik Pilzno (zielone koszulki) podejmuje u siebie Przełęcz Dukla.
Rzemieślnik Pilzno (zielone koszulki) podejmuje u siebie Przełęcz Dukla. Krzysztof Kapica
Tabela IV ligi jest wyjątkowa spłaszczona i pomiędzy piątym Cosmosem, a czternastymi rezerwami Resovii są zaledwie trzy punkty różnicy. W ostatniej jesiennej kolejce każdemu zależy więc na zapunktowaniu, aby mieć lepszą pozycję wyjściową przed rewanżami.

Jasno sprawę przed meczem z Przełęczą stawia trener Rzemieślnika.

- Niektórzy zawodnicy zagrają o swoją przyszłość w tym klubie. Mają płacone na bieżąco i można wymagać, aby dobrze wykonywali swoje obowiązki - nie ukrywa Roman Gruszecki. - Punktów za wiele nie mamy i zależy nam na przyzwoitym zakończeniu rundy - dodaje.

Jeszcze bardziej punkty potrzebne są Żurawiance, a zespół Krzysztofa Stefanowskiego zmierzy się z Piastem. - Rundę zaczęliśmy nieźle, w środku były problemy, ale chcemy ją dobrze zakończyć. Chłopcy pomału "łapią" o co mi chodzi i założenia są takie, aby wygrać ten mecz - odważnie stwierdza trener Żurawianki.

Celem Cosmosu w tej rundzie było wywalczenie 20 punktów i to się już udało osiągnąć. Do Malawy zespół Szymona Gołdy pojedzie więc na luzie. - Damy jednak z siebie wszystko. Tradycyjnie do meczu podejdziemy z pełnym zaangażowaniem i determinacją. Na pewno jesteśmy w stanie coś tam ugrać - mówi opiekun Cosmosu.

Kolbuszowianka, która nie przegrała odkąd jej trenerem jest Maciej Biliński, jedzie do Leżajska. - Pogoń to bardzo niewygodny rywal, ale w naszym zasięgu. Patrząc realnie, to punkt biorę w ciemno, ale miło było by zakończyć rundę wygraną - powiedział Łukasz Cetnarski, kierownik beniaminka.

Na koniec jesieni skutecznością błysnęła Crasnovia, a teraz jej rywalem będzie trzeci z rzędu beniaminek, ten ze Strzyżowa. - Mam pozytywny ból głowy, bo w poprzednim meczu zmiennicy pokazali się z bardzo dobrej strony i nie wiem na kogo teraz postawić. Wisłok to nieobliczalny rywal i zawsze walczy do końca. Nie spodziewamy się więc łatwego meczu - mówi Szymon Szydełko, trener Crasnovii.

Mistrza jesieni poznaliśmy już przed tygodniem, a będzie nim, niezależnie od wyniku z Mokrzyszowem, JKS Jarosław, który u siebie wygrał wszystkie mecze. - Gdzie, jak nie na własnym boisku wygrywać - mówi Paweł Załoga, grający trener jarosławian. - Chcemy mocnym akcentem zakończyć udaną rundę i pokazać podobną klasę, jak w poprzedniej kolejce - dodaje.

Rezerwy Resovii po ostatniej wygranej z Rzemieślnikiem trochę odetchnęły, ale w Nowej Dębie łatwo o punkty im nie będzie.

Kolejnego figla postara się natomiast spłatać Turbia, która podejmować będzie Sokoła. - Nie mamy nic do stracenia i powalczymy. Dla moich chłopców to szansa na pokazanie się więc Sokół łatwo mieć nie będzie - zapowiada Artur Chyła, trener outsidera rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24