W Przemyślu ujęto podejrzanych o brutalny napad w Żninie. Nowe fakty

Samochód, którym jechał jeden z podejrzanych. (fot. Policja)Do bandyckiego napadu doszło 25 listopada br. Napastnicy sterroryzowali pracownicę kantoru, a następnie wywieźli ją do lasu.

Tam zabrali jej klucze i kody dostępu do sejfu. Później wrócili po pieniądze. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ich łupem mogło paść nawet 450 tysięcy złotych.

W miniony poniedziałek podczas prowadzonej m.in. w powiecie przemyskim akcji pod kryptonimem "Trzeźwy poranek", policjanci zatrzymani 31-letniego kierowcę chryslera.

- Był nietrzeźwy - mówi podkom. Paweł Międlar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Przy okazji wyszło na jaw, że ma bogatą przeszłość kryminalną. Niedawno opuścił więzienie.

Samochód mężczyzny miał tablice rejestracyjne z innego pojazdu. Dodatkowo znaleziono w nim kilkaset tysięcy złotych: euro, dolary, korony szwedzkie, duńskie i norweskie.

- Wewnątrz znajdowała się także kominiarka i damska torebka należącą do pokrzywdzonej - dodaje podkom. Międlar.

Podejrzany doprowadził policjantów do 3 pozostałych mężczyzn mających brać udział w napadzie. Przebywali w jednym z wynajętych mieszkań w Przemyślu.

Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj prokuratura w Żninie wystąpi do tamtejszego sądu o zastosowanie wobec nich aresztu tymczasowego.