- Organizacja robót jest do bani. Najpierw rozebrali chodnik a później mówią, że są zaskoczeni, że w grudniu przyszła zima. A kiedy miała przyjść. W lipcu? - pyta rozgoryczony Czytelnik. Posypały się skargi do burmistrza miasta.
- To nie nasza droga. My także monitowaliśmy już dwukrotnie do inwestora z sygnałem, że organizacja tych robót stwarza zagrożenie dla użytkowników - tłumaczy Janusz Magoń, burmistrz miasta Przeworska.
O protestach mieszkańców wiedzą w starostwie powiatowym w Przeworsku. Przebudowa ulicy Wojska Polskiego to przecież element dużej, prestiżowej inwestycji drogowej. Kosztem około 8 mln złotych remontowany jest odcinek trasy z Siennowa do Przeworska. Do wspólnej kasy dołożyły się samorządy Zarzecza i Przeworska.
Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Przeworsku przyznaje, że częściowo ludzie mają rację. - Chcieliśmy dobrze. Wykonawca nawet wyprzedził harmonogram i rozebrał przed zimą chodniki. Niestety, aura okazała się wyjątkowo niekorzystna i roboty trzeba było przerwać - tłumaczy Tomasz Lenar, dyrektor PZD w Przeworsku. W rozmowie z Nowinami obiecuje, że w tym tygodniu zorganizuje spotkanie z wykonawcą, żeby przyśpieszyć roboty.
Umowa inwestora z wykonawcą przewiduje całkowite zakończenie robót z końcem maja br. - Postaramy się, żeby przynajmniej te utrudnienia zniknęły wcześniej. Do połowy kwietnia - obiecuje Lenar z zastrzeżeniem, że aura znowu nie sprawi drogowcom psikusa.
Deklaracje szybkiego działania składa także burmistrz miasta. W tym przypadku chodzi o naprawę dziurawej ulicy Stepkiewicza. O potrzebie jej remontu informowali nas liczni kierowcy i piesi użytkownicy ochlapywani błotem z wypełnionych wodą dziur.